""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
Generalnie do samego rozciągnięcia lepiej jest chyba nie próbować na siłę dotykać podłogi, a zamiast tego ustawić odpowiednio biodra. I w ogóle zawsze skłon zaczynajcie od ustawienia bioder, ręce oprzyjcie całkiem na biodrach i dopiero jak maksymalnie zejdziecie samym tułowiem, opuśćcie ręce. Bo tak to się za szybko na rękach skupicie i możliwe, że nie dociągniecie tego wygięcia w biodrach.
HesiaPaatik chyba akurat mówiła o sposobie na rozciąganie w skłonie, czyli zgiąć nogi, złapać się za palce stóp i spróbować na tyle wyprostować nogi, ile się da. I potem znowu zgiąć, znowu wyprostować.
No wlasnie, to mialam na mysli i tak zrozumialam, ale ujelam te mysl w jednym krotkim zdaniu
Trzeba sie najpierw wyciagnac w biodrze i tali, rece nisko, nogi poczatkowo lekko zgiete i proba wyprostu, i probowac w tej pozycji poprawiac pozycje.
Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-01-17 22:45:14
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html