Ponad rok temu wykryto u mojego ojca raka nerki, która została następnie wycięta, jednak okazało się, że jest przerzut na płuco i podczas kolejnego zabiegu ojcu usunięto 2 płaty z jednego płuca. Przez kilka następnych miesięcy ojciec jeździł na badania, które nie pokazały dalszego rozwoju choroby i ojciec został uznany za zdrowego. Przez jakiś czas czuł się bardzo dobrze, ale ostatnio ma poważne problemy z przejściem choćby kawałeczka, przez cały czas czuje się bardzo słaby. Dodam, że ma już 83 lata, ale przed chorobą całe dnie spędzał w ogródku, nawet po kilkanaście godzin na dobę, na dzień dzisiejszy problemem jest dla niego przejście kilkudziesięciu metrów. Wczoraj odebraliśmy wyniki badań, które nie są zadowalające.
Cholesterol 156.8 mg/dl (norma 140-200)
Cholesterol HDL 38.3 mg/dl (norma 35-135)
Trójglicerydy 85 mg/dl (norma 35-150)
Cholesterol LDL 101.5 mg/dl (norma xx-160)
ALT/GPT 7 U/l (norma 0-40)
AST/GOT 13 U/l (norma 0-40)
Glukoza 90 mg/dl (norma 60-105)
Kreatynina 1.5 mg/dl (norma 0.7-1.4)
Żelazo 33.59 ug/dl (norma 50-175)
CRP 80.90 mg/l (norma 0-6)
Białko Całk. 53.9 g/l (norma 64-83)
RBC 3.00 10/mm (norma 4-6)
HGB 8.00 g/dl (norma 12-18)
HCT 25.9 % (norma 35-55)
Zaraz po operacji ojciec miał podobny problem, ale uzupełnianie żelaza tabletkami pomogło, natomiast od jakiegoś czasu jest coraz gorzej, dzisiaj tata był u lekarza, który w zasadzie na żądanie pacjenta przepisał Hemofer Prolongatum, stwierdzając, że to i tak nic nie pomoże.
I tu moje pytanie, czy jest na tym forum ktoś, kto chociaż trochę zna się na rzeczy i wie, czy istnieje jakiś sposób, żeby trochę pomóc, może potrzebna jest opieka szpitalna, lub jakieś lepsze preparaty?? Czy może taka choroba i znaczny wiek wykluczają jakąkolwiek sensowną pomoc??