Mam nie typowy problem, zauważyłem już od jakiegoś czasu, że mam delikatną lipomastie(?) i akurat teraz kiedy widzę za***isty progres w lustrze szczególnie w klatce.
Ćwiczę obecnie HST i masowo/siłowo jest bardzo dobrze gdyby nie w/w problem.
Jechać dalej z masą czy już zacząć coś robić w tym kierunku?
Może dodać aeroby po treningu siłowym i dalej masować?
Wiadomo w głowie siedzi i tylko ja to widzę