Lewylife na treningi sie juz nachodziłem, a że lepiej wychodzi mi pisanie więc pisze. Ameryki nie odkryłeś, że low kick nogę wyłącza, lecz jakby to było takie proste, to wszyscy do perfekcji opracowywaliby technikę zadania jednego low kick'a w walce... nonsens. Mówię o dobrych i bardzo dobrych zawodnikach MMA, w Polsce takich nie znajdziesz.
“Najlepiej zadzwoń do Pudziana, ustaw się z nim, poproś o low kicka i spróbuj go złapać, zadać strzał w twarz, wywalić na glebę i dobić w parterze 125 kilową rozpędzoną i bardzo dynamiczną górę mięśni “ niezbyt czaję co ma piernik do wiatraka... być może gdzieś napisałem, że ja bym jego low kick'i przyjął, jeśli tak musiałem to przeoczyć. Od początku twierdziłem, że Pudzian jest materiałem na bardzo dobrego zawodnika, tak też oceniam jego jak i ewentualnych przeciwników. Nie polskich przeciwników, tylko tych zza oceanu. Jakby miała się jego kariera skończyć na Europie, nie miałoby to sensu. Tam z pewnością znajdą się tacy których jeden low kick nie wyłączy z gry.
Dodatkowo powiem Ci jeszcze lewylife, iż odkąd potwierdziła sie informacja o walce
Pudzian vs Najman uważałem, że Pudzian ma zdecydowanie więcej szans na wygraną, być może nawet w stójce – co sie potwierdziło.
MMA – byle jaki piłkarz z polskiej ekstraklasy zarabia 50 baniek w miesiąc czy dwa...
Nikt nie da Pudzianowi dobrego zawodnika w ciągu 2-3 walk jeszcze. Jest skazany na ciężarowców i hokeistów. Oczywiście że w Pudzianie upatruję faworyta w starciu z Oliwą na przykład, tak jak stawiałem na niego przed walka z Najmanem i też na ten temat tutaj dyskutowałem. Pudzian jest na parterze i długa droga przed nim. Natomiast czytając wypowiedzi niektórych z was hura optymistów, jedna efektowna wygrana z Najmanem przez low kick'i ukazuje nowego niezniszczalnego oto mistrza. Bzdura jak diabli. Prawda jest taka, że nie wiadomo na ile jest teraz gotowy Pudzian – być może na bardzo dużo, a być może na niewiele więcej niż Najman. Nie sposób tego teraz stwierdzić.
W celu wyjaśnienia niektórych stwierdzeń, interesuje się MMA od około 10 lat, a swoja wiedze opieram głównie na UFC, patrzę także na Pudziana przez pryzmat UFC właśnie i może jeszcze Strikeforce. Nie jestem, nigdy nie byłem i pewnie nigdy nie będę ekspertem w dziedzinie MMA, ale niektórym z was chłopcy, sugeruje trenować więcej, na tym się skupić, a dyskusję zostawić ludziom którzy więcej mózgu używają. Nie dam się wciągnąć w szczeniacką dyskusję. Zatem lewylife zachowaj swoje infantylne argumenty w stylu umówienia sie z Pudzianem na sparing dla siebie. Ja się z nim na wywiad mogę umówić.
Coś jeszcze miałem napisać, ale mi z głowy wyleciało :) pozdrawiam.
Zmieniony przez - chorazy w dniu 2009-12-19 20:56:05