NN feat. IHS czyli jak ze świniaka zrobić kociaka DT

Wstęp
Siemanko, na początku tego dzienniczka o buńczucznej nazwie, kilka słów wstępu. Chciałem podziękować za możliwość założenia go tutaj i wsparcie merytoryczne (szczególne propsy dla Wojtka ). Jak pewnie już zauważyliście celem będzie redukcja tkanki tłuszczowej i uzyskanie zdrowej sylwetki, ale oprócz tego:
->poprawa wydolności fizycznej (przygotowanie pod przyszłe plany związane z crossfitem i boulderingiem)
->motywacja do pracy nad swoją fizycznością i psychiką
->rozwijanie wiedzy

Wymiary
Waga: 120
Klata: 116
Łapa: 41
Pas:116
Udo: 71
Łydka: 45

Dieta
Dzięki radom Wojtka, wchodzę na coś zupełnie nieznanego dla mnie, powiedzmy ze to będzie taki radykalny eksperyment. Jak to będzie dokładnie wyglądać zobaczycie w trakcie trwania wytapiania smalcu.

Trening
Będzie to FBW 15-10-5 Wodyna, cykl trwający 6 tygodni zakończony tygodniową regeneracją. W trakcie trwania przewidujemy dodanie jakichś gratisów co bym się nie nudził Przyznam szczerze ze mam wielkie obawy przed drążkiem i poręczami, które ukażą się w tym planie, jednak trzeba będzie spiąć pośladeczki i się postarać. Nikt nie urodził się od razu mocarzem
Suplementacja
W suplementacji wykorzystam zarówno produkty od IHS jak i od konkurencji które zostały mi z poprzedniej redukcji. Jednak w przyszłości będę bazował tylko na produktach marki IHS. Od przyszłego miesiąca zagości jeszcze witamina C i magnez (względy finansowe). Będzie to:

Glutamina 20g po treningu
BCAA 10g przed treningiem
Omega 3 minimum 4g wedle potrzeb

I na koniec orientacyjne foto: przepraszam za jakość zdjęcia ale fotograf mi się zbuntował i trzeba było cyknąć kamerką internetową





Zmieniony przez - NomenNescio w dniu 2013-01-13 10:59:08

NomenNescio

dużo ciebie , będzie nad czym pracować

Jaki staż na siłowni >? czy jakieś inne aktywności ?

No naprawdę kawał ciebie i jest nad czym pracować powodzenia!!!

Tomasz1405 staż na siłowni to będzie kilka lat ale z dużymi przerwami i nie zawsze z sensownym planem, grałem też troszkę (5lat) w rugby- ale to bardziej amatorka jednak milość do tego sportu pozostała

Ciężko tu ogarnąć twój poziom , a wcześnie na czym pracowałeś czemu FBW wybrałeś ? oprócz manipulacji na na zakresie nie wiele na systemie całościowym można pokombinować , dodać / odjąć itd ... ?

Przy twojej wadze drążek / poręcze ciekaw jestem pomysłodawcy

Drążek bym zamienił na " invert row " odwrotne wiosłowanie na linach lub sztandze , a poręcze na jakieś wyciskanie w wąskim uchwycie . zrzuć najpierw trochę siebie - moje zdanie .

ani tego ani tego nie wykonasz poprawnie = co się równa szkoda prądu , żeby zarzucić kilka razy z pomocą siebie na drążek .

Ja bym stawiał na dobre jedzenie , dobry wypoczynek plus prosty trening oparty o podstawy - tyle bez zbędnych kombinacji .

Będę zaglądał w miarę możliwości

Wcześniejsze redukcje opierałem też na FBW ewentualnie HBW teraz wybrałem to ze względu na możliwość trenowania tylko 3x w tygodniu (szkoła i praca) Plan wybrałem gotowy, ale jestem skłonny do wszelakich modyfikacji

Zmieniony przez - NomenNescio w dniu 2013-01-13 11:24:27

Ja bym zaczął dzielić trening , jeśli nie jesteś " zielony " i w martwym kilka razy machniesz ta 100 kg , oczywiście na redukcję najlepiej skupiać się na bazowych ćwiczeniach

a w przyszłości też 3 dni treningowe tylko możliwe ?

jedziesz, będę zaglądał w miarę możliwości ;) 15-10-5 powinno dać dobre efekty jeżeli wcześniej nie ćwiczyłeś tym planem.

Narazie muszę się rozkręcić i zbliżyć się do dawnych rekordow (150 siad i martwy i 100 klatka), czas pokażę jak to będzie wyglądać bo wszystko uzależnione jest od szkoły, dodatkowych zajęć a przede wszystkim od $.

Dzisiaj jeszcze luzik, trzeba zrobić zakupy, ogarnać referat do szkoły i powtorzyć materaiał z przedmiotow zawodowych. Jutro przedostatnia rehabilitacja i zakładanie tejpow na kolano. Aż nie moge się treningu doczekać

Zmieniony przez - NomenNescio w dniu 2013-01-13 12:05:01

Tak jak krisss napisał Przez dwa miesiące jadąc HBW 15-10-5 zrobiłem 7 kg przy czym tylko 2cm w pasie poszło do góry
Jest sporo pracy przed Tobą. Determinacji i wytrwałości!

mam takie same odczucie co do drążka i poręczy jak Tomek.

Tak czy inaczej. Powodzenia!