Ostatnio byłam na siłowni i ustawiłam sobie wolne tempo (ok. 3km/h) na 10% pochyleniu bieżni i wtedy wpadłam na pomysł robienia czegoś a'la "chód wykroczny" (nie wiem czy się dobrze wyraziłam). Głównie chodzi mi o to, że chodzi się po bieżni zostawiając jedną nogę w tyle (w wyproście), tym samym ją rozciągając. Czy ma takie ćwiczenie prawo bytu? (załączam obrazek, może bardziej odda to o co mi chodzi).
Dopiero są to moje początki, więc proszę o wyrozumiałość. Z góry dzięki za odpowiedź na pytanie,
Pozdrawiam

Zmieniony przez - copyright20 w dniu 2014-10-16 23:47:09