-ćwiczenia złożone
-dość mała liczba powtórzeń
-spory ciężar
HST wspominam dobrze, dlatego na jego bazie ułożyłem taki plan:
Tydzień 1 i 2
2s podciaganie max
2s wiosłowanie 10powt
3s przysiady 10powt
3s wyciskanie płasko 10powt
3s push press 10powt
Tydzień 3 i 4
2s podciaganie 5powt (+ciezar)
2s wiosłowanie 5powt
3s przysiady 5powt
3s wyciskanie płasko 5powt (w tygodniu 4 chciałbym zrobić negatywy)
3s push press 5powt
Tydzień 5
Roztrenowanie + mierzenie maxow
Trening 3 razy w tygodniu, z dojściem do maxow na ostatnim treningu (i w obrębie każdego treningu).
Dieta jest. Mam nadzieję na tym treningu zrobić też trochę siły, powinno się udać. Zrobiłem jakieś błędy? Zaznaczam, że duża liczba powtórzeń na mnie słabo działa.