Melasa, czy warto? Jeśli tak to jak?

Melasa - można kupić z trzciny lub z buraka. Na pierwszy rzut oka wydaje się to całkiem fajny produkt, pomijam zachwyty googla typu "czarne złoto" - każda przesada jest podejrzana....
Czy używacie? Tylko do wypieków typu ciasteczkowego czy do jakiś wytrawnych rzeczy też?
Dodałam do pierniczków owsianych i nie byłam zachwycona. Na surowo smakuje paskudnie. Jakieś doświadczenia u bardziej doświadczonych?

Ja lubię do kawy Jest gorzko-słodka , podobna do spalonego karmelu Odpad ,ale pełen wartości . Co kto lubi

Mi nie za bardzo pasuje trzcinowa, buraczana także srednio. Ja polecam karobową. Używam jej do owsianki i innych płatków. lubię z samym mlekiem na ciepło z dodatkiem korzennych przypraw, jako dodatek do jogurtu plus słodzik i .. sól- smakuje jak jogurt karmelowy, do wypieków. .

No wg mnie warto - melasa ma około 260 kalorii w 100g, a inne słodziki nawet 450!

jakoś do mnie nie przemawia

Ciągle nie mogę sie zmusić do drugiej próby... Naprawdę nikt nie ma żadnego sprawdzonego przepisu na coś słodkiego do czego pasuje melasa?

Od strony bardziej "technicznej", melasa to w zasadzie najbardziej bogata w składniki substancja słodząca jaka jest mi obecnie znana. W 20g (około łyżka) mamy 7% RDI wit. B6, 5% RDI żelaza, 12% RDI magnezu, 8% RDI potasu, 5% RDI miedzi, 15% RDI manganu, 5% RDI selenu.
Dla porównania, syrop klonowy, który uważa się za bardzo bogatą odżywczo substancję odżywczą zawiera w 20g: 1,34% RDI wapnia, 1% RDI żelaza, 1% RDI magnezu, 1% RDI potasu, 6% RDI cynku, 33% RDI manganu.
Tak naprawdę reszta substancji słodzących ma tak niskie wartości odżywcze, że nawet nie ma sensu ich wymieniać (poniżej 1% RDI).
Mimo tego melasa czy syrop klonowy to dalej cukier... A sama melasa może wykazywać właściwości fermentacyjne w jelitach, dlatego dla osób z dysbiozami jelit niezalecana.