SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

MMA Attack 3 - wyniki i dyskusja po gali.

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 19629

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 819 Napisanych postów 4534 Wiek 34 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 262186
Wy każdą zaczepkę chcecie rozwiązać bójką ? Po to ćwiczycie żeby komuś krzywdę zrobić ? Zastanówcie się nad tym co piszecie, chcecie się bić, to zapraszam wszystkich na zawody, szkoda zmarnować takie talenty.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 1614 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 11462
No nie wiem lex, różnie to bywa, cała sprawa leży nie w mięśniach a w głowie. Jak ktoś będzie skoksowany a nie będzie się umiał "bić" to i mięśnie mu nie wiele dadzą. A jak ktoś będzie miał do tego czutkę to i nie czującego walki pakera ubije.

A co do Ciebie newkon, nie wiem z kim sparowałeś ale skoro zawsze mogłeś przetoczyć gardę albo wyjść z dosiadu tylko siłowo to muszę Cię ostrzec że nie zawsze tak będzie . Patrz Pudzian. Sapp też nie był w stanie zerwać balachy Noga. Przykładów jest dużo. Wiedz że po pewnym czasie wraz ze wzrostem Twojego zaawansowania będziesz walczył z przeciwnikami na których nie wystarczy "trenowanie po swojemu" i siła. Mity o sile która zrywa dźwignie i pozwala rzucać rywalem po klatce to właśnie tylko mity. Teraz ta walka po Twojemu się sprawdza, ale kiedyś trafisz na pierwszego zawodnika który zniweluje Twoją siłę. Pamiętaj, SIŁA ZAWSZE MUSI BYĆ POPARTA TECHNIKĄ I UMIEJĘTNOŚCIAMI W JEJ UŻYCIU.

Ja przy wzroście 189cm ważę ok. 99-101kg bez tłuszczu, więc szału nie ma. Ale nie raz próbowałem się z cięższymi i śilniejszymi chłopakami i nie miałem problemów żeby techniką pozbawić siły tych którzy nie umieją z niej korzystać. Podam Ci kilka przykładów:

Balacha: przy prawidłowo założonej balaszce wyciągasz rękę rywala pracując, nogami utrzymując kolesia, prostownikami grzbietu prostując się, mięśniami przedramion i klatką trzymając jego rękę i dwoma bicepsami wyginając mu ją. A, i jeszcze brzuchem bo podnosisz biodrami jego łokieć i robisz przeprost. A ofiara ma do obrony tylko jeden rozciągnięty w dodatku biceps. I jeśli nie zna techniki, nie skapnie się za wczasu co się dzieje i nie zareaguje to w ciągu sekundy ma założoną książkową balachę i może mieć biceps wielkości tira a tego nie zerwie. Każda technika to przykład. Siła, ok, jak najbardziej, ale technika to podstawa . O duszeniach tutaj nie wspomnę, gilotyna, RNC itd, tutaj jak już wpadniesz to żadna siła nie pomoże, a i bronić się przed tym można głównie techniką.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 1614 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 11462
Nie LiptonS, nie chcemy się bić, przynajmniej ja. Nie jest mi to potrzebne, raz że to żadne wyzwanie a dwa że jestem bardzo spokojnym człowiekiem. Owszem, miało się gówniarskie lata, ale od kiedy jestem facetem a nie dzieciakiem miałem już wiele razy sytuacje podbramkową, zawsze wolałem odejść. Tylko dwa razy musiałem kogoś obronić, przed napompowanymi i napalonymi na moją byłą koksami właśnie . A i to zrobiłem tylko tyle ile trzeba, bez żadnego GnP jak w klatce czy coś. Więc bez takich proszę, nie każdy kto trenuje albo trenował to potancjalny zabójca hehe .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 762 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 7752
Z Lexem się zgodzę co przewagi masy + siły na ulicy. Przeważnie każdy jest w bluzie, koszulce i nieraz dobry technicznie zawodnik jest zmuszony walczyć w klinczu, a następnie w parterze. A tam brudne sztuczki plus duża siła z reguły wystarczą. Taki "Koksu" stojąc np. na bramce w klubie już nie jest łakomym kąskiem do obskoczenia, bo przygniecie kogoś do ściany i może się panika wkraść. Ale na ringu.oktagonie to już można z takim na kilka sposobów walczyć.

PLŚ. Ja nie mówię o wychodzeniu siłowo w balachy, tylko zwykłym wyjściu z dosiadu Oczywiste, że popieram co napisałeś, ale aż takim samoukiem i wierzącym w samą siłę nie jestem. Wtedy Ali były mistrzem UFC i to niekwestionowanym. Technika musi też iść w parze, ale forma siłowa i wydolnościowa jest ważniejsza ogólnie na wysokim poziomie, bo i tak wiadomo, że każdy z dobrych zawodników wie jak się bić i w grę wchodzą warunki. Wiesz o czym mówię. Są mistrzowie bicia w "łapki" i są mistrzowie walki. Przykład Sappa jest dobry, ale Mino to Mino, kozak jakich mało. A co do sparingpartnerów to mówię o takich do max purpury w bjj (z niższą wagą, bo nie ma zbytnio na bjj kolesi po 110kg), oczywiście tylko w formule grapplingu. Już wyżej to nie mój poziom, trzeba byłoby zapieprzać do Alliance, a logistycznie nie mam jak się wyrwać ode mnie z miasteczka.

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-05-01 23:22:14

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-05-01 23:28:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 762 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 7752
Masakra. Niesubordynacja Burneiki?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 1614 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 11462
Ok, rozumiem, chciałem Ci tylko poradzić na wszelki wypadek, ale jak wiesz że siła to tylko część sukcesu to ok .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 89
lex levis
prawda jest taka że na ulicy/dyskotece nie trenujący/trenujący rekreacyjnie ma jeszcze mniejsze sznse z "koksem" niż w klatce przy różnicy wagi rzędu 30-50 kg. już widzę Steven jak fruwasz, jeśli nie trafisz dobrze pierwszy na co szanse są nikłe.mam w tym pewne doświadczenia
zgodzę się że stres jest na pewno większy na gali z racji otoczki i "wyczekiwania" na walkę


chyba się nie zgodzę, większy stres na gali gdzie masz sędziego który pilnuje żeby nic się nie stało i lekarza za siatką ? ? ?
jak dla mnie takie warunki to wypas, na ulicy za to co masz ? g**** masz
nie wiesz czy wyłapiesz kose czy dostaniesz butelką, nie wiesz z kim się bijesz, jeden cię dojedzie i sobie pójdzie a inny świr wgniecie ci łeb w asfalt i połanie kości i w ogóle żeby było solo a już kilka razy słyszałem że, i tu cytuje "w dzisiejszych czasach nie ma solo"

jak ktoś przeżył prawdziwą rzeź na ulicy i to lubi to do oktagonu wyszedłby z każdym i na pewno by nie uciekał jak ozdoba lamus
ozdoba tak jak najman ma psychikę małej dziewczynki i taki człowiek w sztukach walki nie zrobi kariery bo zawsze się zesra ze strachu

koksu bić się nie umie w ogóle i pokonałby go nawet 60 kilowy zawodnik który umie się bić i nie jest ciotą !

pozdrawiam i odsyłam do lamusa osoby pokroju ozdoby :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
jw^ oto dokładnie chodzi + na gali masz doping a to też daje, niektórzy się chyba na ulicy nigdy nie bili i nie mieli nie przyjemnych pochodnych sytuacji do tego (oczywiście nie mają czego żałować) do tego dochodzi, że nigdy nie wiesz czy na ulicy nie dostaniesz palcem w oko - i co walka zostanie przerwana czy w jaja!?

Dla mnie stres jest nieporównywalnie większy na ulicy. Na gali masz pełne bezpieczeństwo a co ja bym miał do stracenia wychodząc z Burneiką!? Nic przecież grubym underdogiem bym był.. niektórzy tego nie rozumieją jak widać imo bez dwóch zdań stres niewyobrażalnie większy na ulicy BA ja myślę, że byłbym podekscytowany wychodząc z Koksem bardziej niż zestresowany

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-02 11:52:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
Niektórzy to chyba w życiu publicznie nie występowali przed większą ilością ludzi.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

UFC 159: Jones vs. Sonnen live!

Następny temat

UFC 159 - wyniki i dyskusja

Wiecej