Mariusz Raczycki - Jesień 2020

Czyli do konca dnia juz kasza kura tylko ? Ja tak prawie cale redu do debiutow jadlem ale psycha nie wyrabiala :p teraz kombinuje efekt nawet lepszy bo samopoczucie dobre. Ale fakt przy braku czasu tez robie na szybko z tym ze i tak sporo dodatkow idzie :p

Ja jestem przyzwyczajony, gotowana to już leci prawie rok chyba

u mnie tez z pol roku gotowane mieso leci glownie, duzo lepiej mi sie je niz grillowane czy pieczone, bym moze dlatego ze nie umiem trafic w punkt z obrobka

rutkow

Szkoda banan ze was nie bedzie bo myslalem ze zobaczymy sie wszyscy

Może zobaczymy się na jakichś innych , akurat na te dostaliśmy niedawno info , że nie jedziemy

TomQ-MAG

u mnie tez z pol roku gotowane mieso leci glownie, duzo lepiej mi sie je niz grillowane czy pieczone, bym moze dlatego ze nie umiem trafic w punkt z obrobka

jaki trener taki podopieczny

Siema, siema! Będę wpadał, powodzenia !

Siemka Raczek Jaca z tej strony.
Oj dawno Cie nie widziałem. Gdzie siedzisz? Wyspa czy SZ?
Widze synek juz biega no to teraz wymówek nie ma i lecisz z tematem. Mój młody w tym roku juz do komunii idzie.
Nie gadaj ze 30 to duzo bo to najlepszy wiek do robienia formy i przekonasz sie o tym. Ja sie nie dołuje bo jeszcze jak dobrze pójdzie to mam 5 lat startów zanim do weteranów wejdę. Dziwnie to brzmi
Tez ruszam z dziennikiem. Kwestia kilku tygodni tyko do ładu z sylwetka dojde. Moze w koncu Rodka siłownie odwiedze bo gdzies plecy by człowiek wreszcie porządnie zrobił.
Bede często śledził relacje. Pozdrawiam.

Siema Jaca! Ja ciągle Szczecin a w sezonie u siebie działam nad morzem wcale tam nie narzekam, że jestem jakis stary ale zawsze za malolata się myślało że po trzydziestce to już po życiu dobrze zdaje sobie sprawę z tego że w Naszym sporcie między 30 a 40 zazwyczaj większość z zawodników robi swoje maxy, są też wyjątki które po 40 jeszcze trzymają się mega ale to jednostki u Rodka silka ładnie działa, może nie jest duża i wieczorami w godzinach szczytu tłoczno ale jest klimatycznie

BARKI + ŁAPY 2

1. Military press RAMPA 6 + 2s regresu (90% max i 80% max na max powtórzeń) 60/6 65/6 70/6 75/6 80/6 70/10 60/12
2a. HP 4x6
Wyszło bardziej podciąganie szeroko do mostka niż HP
60/8 65/8 70/8 75/6
2b. Jakiś wycisk (inny niż w 1a. w 1 dniu) 4x8
Wyciskanie hantle 25/10 30/10/10 35/8
3a. Coś na bok 3x8
Unoszenie stojąc w oparciu o ławkę 14kg
3b. Coś na tył 3x10
Linki z gory

4a. wyciskanie wąsko 20/15/12/12/12 + drop w ost, serii
60/20 80/15 90/15 95/12 100/10 drop na 80/10
4b. Spider curl sztangą 20/15/12/12/12 + drop w ost. serii
15/20 20/15 25/12 30/12 35/10 drop 25/12
5a. Jakieś prostowanie na wyciągu (lina / drążek) 3x12
Drążek prosty
5b. Drag curl 3x12
20/25/30
5c. Kickback (hantle albo wyc. dolny) 3x15
6/6/7
5d. Uginanie wyciąg dolny 3x15
Drążek prosty
Allachy 6 serii 20 20 15 15 12 12
Cardio Rano 30 na czczo i 20 po treningu

Waga 106.6

Ahoj Marynarzu!
W weekend właśnie myślałem, że kiedyś prowadziłeś dziennik w Activlabie, byłeś na bf, a po tym jak to pisałeś :zawieszeniu slipów na kołek" znikłeś. A tu parę dni później niespodzianka!
Czekamy na foto na tle turbo lodówki.
Forma lux, ale narazie jeszcze nie lodowy sezon :D

Hahaha Poki jak Ty mnie znasz mi na bf wyparowalo nie wiadomo w jaki sposób konto, potem były problemy z rejestracją etc jak będę u siebie to foto z lodówka z dedykacją zrobie lodów w zamrażarce brak więc nic nie popsuje