Lasican1 - falling to get up - Road to 2020

wyciagnij słuszne wnioski :P

Mówisz, odkazić trzeba ? hehe

BroStyle

Babka 86 lat zawsze robi: spirytus + cebula + czosnek + miód + siemię + cytryna - chyba spirytus robi robotę w tym największą



Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2017-09-20 12:55:22

lol, moja Babka też 86lat i na przeziębienia takie mikstury na bazie spirytu bierze
trzyma się świetnie, tez bym chciała w jej wieku mieć takie zdrowie
(a nigdy glutenu, alko, tłuszczu, laktozy , smalcu sobie nie żałowała)

W sumie nie ma sie czym chwalic ale jeszcze kilka miesiecy temu! Mialem prababcie 98 lat i ona zawsze amolem leczyla i spirytem xP tak wiec chyba sie zastosuje do wskazowek


Zmieniony przez - lasican1 w dniu 2017-09-20 13:11:38

Bez kitu ale moja babka tez by wszytsko i wszystkich leczyla amolem;)

Siema.jak chcesz sie podleczyc alko to wpadaj w rodzinne strony to Cie podlecze.sam pije ze tak powiem od swieta ale dla dobra sprawy moge zrobic wyjatek i gwarantuje ze po takiej kuracji bedziesz chorowal tylko w dzien nastepny a przeziebienie bedzie uciekac z hukiem

Mumin222

Siema.jak chcesz sie podleczyc alko to wpadaj w rodzinne strony to Cie podlecze.sam pije ze tak powiem od swieta ale dla dobra sprawy moge zrobic wyjatek i gwarantuje ze po takiej kuracji bedziesz chorowal tylko w dzien nastepny a przeziebienie bedzie uciekac z hukiem

Raz kumpla namówiliśmy na takie coś jak był przeziębiony.
Skończył z kacem i anginą ropną

Ale np. ja wyzdrowiałem xD

Kiedyś jak polecieliśmy na bogato z ojcem na imprezie to o 1 w nocy obydwaj w samych gaciach robiliśmy orzełki w śniegu po kolana. Następnego dnia zero kaca, ojcu kaszel minął a mi katar. Polecam

Co ja bym zrobil bez waszych zlotych rad



Poki co w kwestii zdrowotnej sie poprawia nie jakos super ale jest lepiej niz bylo.


Jeszcze tylko z motywacja i zalozonymi celami wrocic na odpowiednie tory i lecimy dalej z tym wszystkim.
Chyba potrzebowalem calkowitego resetu od tego wszystkiego a choroba i samopoczucie w ostatnim czasie to spotegowalo wszystko. Troche poszedl regress o czym napisalem rowniez Przemkowi ale jest jeszcze sporo czasu i mam nadzieje, ze takie akcje bede omijal juz szerokim lukiem. Do poniedzialku jeszcze odpoczywam tak jak pisalem! A potem ruszam z jeszcze wiekszym pyerdolnieciem i wroci stary radosny i pogodny Lasic!

I hope!

Fajny trening z Rafałem na pewno był!
Lasica, widzę, że łazi za Tobą to choróbsko, mnie też coś dorwało, póki co drobnostka. Szczęście, że dopiero teraz, nie w Wiedniu! Działamy i leczymy się, treningi czekają!