Kurs trenera personalnego w wieku 30 lat - nowa ścieżka życia

Witam wszystkich obecnych.
Krótka historia: W życiu mi się posypało i nie nadaje się na rynek pracy lub po prostu nie chcę tyrać już dla kogoś na etacie - odłożyłem trochę pieniędzy. Od zawsze pasjonował mnie sport ale jakoś nie było być może determinacji lub czegoś innego by ruszyć w tym kierunku.
Mam 30 lat i chciałbym rozpocząć swoją przygodę w pracy z ludźmi właśnie w charakterze trenera personalnego.
Czy polecają Państwo jakieś kursy stacjonarne, które do tego przygotują i nakierują czego dokładnie się uczyć? Dbam o siebie, wiedzę mam taką nazwijmy to piwniczną natomiast chciałbym faktycznie zdobyć profesjonalną wiedzę i uczyć/przekazywać ją swoim podopiecznym by osiągali fantastyczne wyniki.

Prosiłbym o pomoc, pozdrawiam.

Powiem Ci, że konkurencja na rynku trenerów personalnych jest dość spora i tutaj wiedza i podejście odpowiednie do klienta jest kluczowe.

Przede wszystkim musisz mieć świadomość, że dyspozycyjność to podstawa, osobiście się wycofałem z treningów personalnych właśnie przez to, że klienci chcieli (co jest naturalne) treningi o różnych porach. Bywało, że miałem treningi o 6 rano, a niektóre kończyłem o 22 więc na pewnym etapie życia było to dla mnie nie do pogodzenia.

Poza tym jakość Twojej pracy ma znaczenie. Wiadomo, że doświadczenie w prowadzeniu ludzi przychodzi z czasem ale jak masz wiedzę to prowadzenie ludzi jest łatwiejsze. A wiedzę trzeba mieć dość szeroką bo treningi, wykonanie ćwiczeń, podstawy ogarnięcia diety i suplementacji to wszystko jest potrzebne do prowadzenia osób.

Co do kursów to PAS pamiętam kiedyś był spoko, a uprawnienia musisz mieć bo to jest często warunek konieczny żeby mieć uprawnienia instruktorskie żeby pracować na siłowni.

Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy, jak tylko lubisz pracę z ludźmi i jesteś w stanie pracować jako trener to trzeba iść w tą stronę i się rozwijać.




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2025-06-09 15:27:20

zależy jakie miasto ja kończyłem np w PAS, są kursy w większych miastach, najważniejsze to jaki dokument dają Ci na szkoleniu czy np kurs ma egzamin ja np miałem 3 egzaminy, teoretyczny ogólny, teoretyczny specjalistyczny i praktyczny, do teoretycznych po 2 razy podchodziłem, to nie był kurs chodzisz, płacisz damy Ci dyplom i tyle.

Dziękuje za dotychczasowe odpowiedzi Panowie, jestem gotów w to wejść na 100% bo po prostu chcę natomiast mam takie pytanie:

Co na takich kursach jest poruszane? Chciałbym się jeszcze doszkalać w domu jednak chciałbym wiedzieć co plus minus.


Zmieniony przez - MiśiekBiałas w dniu 2025-06-09 20:19:29

zalezy od kursu w PAS były zajęcia teoretyczne, praktyczne, np z panią doktor z jakiegoś uniwersytetu na temat anatomii, z innnymi o skąłdniakch odżywczych diecie, jaki mięśnień jest odpwoidzialny za dany ruch itp to było na instruktorze, niektórzy też trenera personalnego robili, aby zrobić trenera trzeba było mieć najpierw instruktora bo tam już takich rzeczy nie było tylko np praca z klientem, kobietami w ciąży czy zajecia na basenie bardziej takie merytoryczne.

https://www.kursyinstruktorskie.edu.pl/kulturystyka_kulturystyki.htm mozesz sobie przeczytać są różne kursy

Witaj. Mam 34 lata i zapisany jestem na kurs trenera personalnego i instruktora siłowni na sierpień. Powiem tak. Późno nie późno . Zawsze mnie to interesowało i czy wyjdzie e coś z tym czy nie wyjdzie to zostanie to dla mnie. Wiedza i rozwój zostanie ze mną więc i Tobie też to polecam. Można pracować na etacie i hobbistycznie tym się zająć albo na 100 % . A kasa za kursy to wcale nie jest taka duża a jak wspomniałem wiedzą i jakieś doświadczenie zostanie .

Chciałbym żebyście mieli świadomość, że to co jest na kursach instruktorskich to ledwie wierzchołek tego co będzie Wam potrzebne. Tutaj jest istotne dokształcanie samodzielne. Na kursach poruszane są podstawy podstaw. Ja się Wam trafi ogarnięty prowadzący to fajnie Wam poopowiada o podstawowych ćwiczeniach coś o technice wykonania opowie. Podobnie będzie z podstawami układania diety i suplementacji

Ale to wszystko są podstawy, które później solidnie musicie pogłębić plus zdobyć doświadczenie jako trener w prowadzeniu ludzi.

W jaki sposób zatem się dokształcać? Mam na myśli, że jeżeli na kursie pokażą poprawną technikę przysiadu to jak bardziej można to rozwinąć? Prosiłbym o doprecyzowanie.

MiśiekBiałas

W jaki sposób zatem się dokształcać? Mam na myśli, że jeżeli na kursie pokażą poprawną technikę przysiadu to jak bardziej można to rozwinąć? Prosiłbym o doprecyzowanie.

To b. szerokie spektrum bo akurat gdyby rozebrać przysiad na części to możemy np. korzystać stricte z wiedzy od expertów - chociażby trójboistów, ale trzeba pamiętać że oni rozpatrują przysiad jako bój czyli optymalizują technike pod wynik w sporcie np. Podsztanga. Oni opierają się na wieloletnim doświadczeniu i współpracy z fizjo, dogłebnie analizując każdy aspekt przysiadu.

Kolejna sprawa to dalsza edukacja i po prostu praktyka najpierw na sobie, potem na innych i też np. konfrontowanie swojej wiedzy z innymi trenerami, zapytanie szkoleniowca po kursie o dany case co zrobić. Przysiad ma kilka prostych założeń, które jeśli jesteśmy zdrowi to dla nas one mogą nie stanowić problemu, ale u kogoś innego problemów może urodzić się kilka i trzeba znaleźć rozwiązanie, ale rozwiązania na nie są już znane tylko trzeba ich szukać w każdym dostępnym źródle

Bardzo dziękuje za dotychczasowe informacje. Czy moglibyście jako doświadczeniu w boju przedstawić/podzielić się wiedzą jak wyglądają początki takiego trenera personalnego? To jest praca na siłowni? Marketing swojej osoby? Teoria w internecie to jedno ale realia życiowe to drugie ;)

MiśiekBiałas

W jaki sposób zatem się dokształcać? Mam na myśli, że jeżeli na kursie pokażą poprawną technikę przysiadu to jak bardziej można to rozwinąć? Prosiłbym o doprecyzowanie.

U mnie droga była taka choć zaczynałem trenować prawie 25 lat temu. Najpierw nauka pod okiem bardziej doświadczonego kolegi, później gdy dostęp do wiedzy się zwiększył dokształcanie na własną rękę. Zagraniczne fora i strony. Później zaczęło się trenowanie z kimś kto na prawdę się na tym znał i cały czas praktyka, praktyka, praktyka. Początkowo prowadzenie ludzi za free lub za jakieś symboliczne opłaty żeby zdobywać wiedzę w prowadzeniu ludzi i nauka reakcji ich ciała na zamiany jakie wprowadzałem.

Dopiero z czasem wprowadzanie wyższych stawek i prowadzenie ludzi. A później stopniowa rezygnacja z tego wszystkiego

Teraz można to szybciej ogarnąć bo dostęp do wiedzy jest nieograniczony, ale doświadczenia nie przeskoczysz zarówno swojego jak i prowadzenia innych.