Krata na Lato - według kabo9

kopia z dziennika:

Sobota 11-05-2013
Dieta b/t/w/kcal: 222/93/130/2244

Trening:
1. Klata - płaska: 25x20 15x40 12x60 10x60 10x60
2. Plecy - podciąganie z odciążeniem: 15x-40 12x-30 12x-30
3. Plecy - przyciąganie poziomo do brzucha: 12x40 12x50 12x50
4. Barki - unoszenie bokiem: 12x9 12x9 12x9
5. Barki - odwrotne rozpiętki, maszyna: 12x30 12x30 12x30
6. Plecy - ławka rzymska: 12xCC 12x10 12x10
7. Brzuch - unoszenie w podporze 3x15

aero 30 minut marsz, bieżnia pod górę

Przetestowałem maszynę do podciągania i dipsów z odciążeniem. Bardzo fajny wynalazek . Ale przy podciąganiu bez tego ustrojstwa ruch jest nieco inny - bardziej naturalny.

Dzisiaj przerwa - wracam do domu, a od poniedziałku powrót do splita 3-dniowego i mniejszych zakresów. Podejrzewam też, że niestety na aero będzie mniej czasu niż w ostatnich dwóch tygodniach . Może tropem Rafała zacznę wstawać o 5 .

pozdro

Wstaje o 4,45

kabo9

Przetestowałem maszynę do podciągania i dipsów z odciążeniem. Bardzo fajny wynalazek . Ale przy podciąganiu bez tego ustrojstwa ruch jest nieco inny - bardziej naturalny.

Niekoniecznie. Jak chcesz bardziej naturalny ruch to sobie ustaw mniejsze obciążenie wspomagające.

Według mnie nic to nie zmieni bo kolana pozostaną w tym samym miejscu i nie można odchylić się i klatką przyatakować drążka . Ale w sumie to i tak dla mnie nie ma znaczenia bo wracam do siebie a tam nie ma takiej maszyny .

Dziś rano zrobiłem rytualne ważenie i mierzenie po dwóch tygodniach życia w nieświadomości. Wyniki są dosyć zaskakujące:
1. Pas -2cm
2. %BF na wadze łazienkowej -2%
3. Waga +0,4kg

Nie wiem o co chodzi, ale mimo obcięcia miski i dużej (jak na mnie ) ilości aero - waga stoi w miejscu jak zaklęta.
Wizualnie też się poprawiło, więc nie jest to mam nadzieję jakiś chwilowy efekt specjalny.
Odpalam spalacz - może on zatrzęsie wagą .

0,4 kg to w granicach błedu wagi.....:)
Nie ma się czym przejmować...

Nie przejmuje się takimi wahaniami bo po rozpoczęciu konkursu ważyłem już również ponad 80. Generalnie chodzi mi o to, że stoję w miejscu z wagą nie od dwóch tygodni, a w zasadzie od kilku miesięcy w przedziale 79-81.
Chociaż chyba to dobrze że BF niby leci, w lustrze lepiej to wygląda a waga nie spada.

kopia z dziennika:

Poniedziałek 13-05-2013
Dieta b/t/w/kcal: 224/66/173/2187

Trening: Klata, biceps, brzuch

1. Wyciskanie, ławka prosta 25x20 10x50 8x60 5x70 5x70 5x70
2. Wyciskanie ławka, wąsko 6x60 6x60 6x60
3. Wyciskanie, ławka skos dodatni 6x50 6x50 6x50

4. Uginanie ramion stojąc, sztanga prosta 8x25 8x30 8x30 8x30
5. Uginanie ramion, młotkowy 10x11 10x11 10x11

6. Spięcia leżąc maszyna 10 sztabek 20,15,20
7. Skos maszyna 40kg 3x15

Wtorek 14-05-2013
Dieta b/t/w/kcal: 203/87/167/2162

Trening: aero
Marszobiegi, 32minuty, 3,89km, Vśr 7,34km/h



W poniedziałek wróciłem do splita z małym zakresem powtórzeń. Na początek poszedł ciężar jak w pakiecie antyanoreksyjnym - bez problemów . Ale w sumie dlaczego miałbym mieć problemy skoro masa nie spadła .

Wczoraj wieczorem przebieżka po okolicy. Tętno jakoś wysoko mi skakało mimo tego, że jakoś specjalnie nie goniłem. Jeżeli wg teorii najlepszym dla palenia fatu jest u mnie tętno w okolicach 130-140 to niestety ale bieganie powoduje skoki na 155-160 (156 to 85%HRmax). Lekki trucht utrzymywał mi wczoraj tętno 145-150. A zejście poniżej 140 jest możliwe tylko przy marszu.

więc teraz nie wiem czy przejmować się tętnem czy nie oglądać się i po prostu zap*****lać .

pozdro

Zmienic trening na interwalowy. Skrocic czas, na interwalach zbudowac kondycje - wowczas zdrowie pozwoli Ci biegac z nizszym tetnem. Interwaly sa skuteczniejsze w paleniu tluszczu i oszczedniejsze dla LBM, dzialaja tez wiele godzin w przeciwienstwie do treningu tlenowego, ktory pali tylko w czasie jego wykonywania. Jesli zas zalezy Ci na treningu w przedziale tlenowym, zmienic na szybki marsz, to zaden wstyd ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-05-15 10:21:47

W sumie to robię coś na kształt interwałów. Może nie jest to praca na pełnej k, ale jak widać na załączonym wykresie pomiędzy 8mą a 21szą minutą jest bieg 20s przeplatany z lekkim truchtem/marszem 1 minuta. Wcześniej trucht w ramach rozgrzewki i na koniec dotruchtanie do domu .
Najbardziej zależy mi na szybkim paleniu fatu. Co zatem proponujesz żeby zmienić?

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2013-05-15 11:19:55