Krakersy

Krakersy

Jako mój debiut w wstawianiu przepisów w dziale kuchnia - padło na krakersy
Nie jest to mój przepis, ale myślę, że powinien być rozpowszechniany
Są smaczne, kruche i śmiało mogą zastąpić niezdrową przekąskę ze sklepowych półek.

Składniki:

- mąka (u mnie z ciecierzycy, wg oryginalnego przepisu mąka ryżowa) - 100 g.
- skrobia ziemniaczana - 30 g.
- olej kokosowy - 65 g. (u mnie forma stała)
- jogurt naturalny grecki - 2 łyżki
- soda oczyszczona - 1/2 łyżeczki
- sól himalajska - 1/2 łyżeczki
- ulubione przyprawy (u mnie oregano, bazylia, tymianek)

Przygotowanie:

1. łączymy suche składniki wraz z przyprawami
2. dodajemy olej i jogurt - wyrabiamy robotem, u mnie gniotłam ręcznie, przez co olej nie do końca się rozprowadził (ale padł mi robot )
3. ciasto rozwałkowujemy pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia
4. kieliszkiem wykrajamy kółeczka, które przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia
5. każdy krakers nakłuwamy widelcem
6. pieczemy w 190 stopniach przez 12-15 minut (w zależności od grubości krakersów)


Smacznego !

Wartości dla całości (wyszło 45 krakersów):

Kcal: 1118
B: 23,6
W: 85
T: 76

wszystko stosowane z umiarem nie szkodzi, jednak np. unikając mąki pszennej te krakersy z przepisu wyżej są fajną alternatywą, nie masz dodatków konserwujących itp

Suuper Można by jeszcze solą posypać z wierzchu , fajna alternatywa to kupnych krakersów

faktycznie, przed upieczeniem!

Ciekawe

Aśka Magia...mniammmm

o łał mega, już przyczaiłam w dzienniku treningowym a się zgapiłam , że przepis wstawiłas

Zrobiłam na mące ryżowej i nie był to dobry pomysł. Dopiero po dosypaniu mąki z ciecierzycy ciasto zaczęło przyjmować prawidłową konsystencję, bo na samej ryżowej kruszyło się i rozpadało.

o to przykro mi, bo można się zniechęcić , ryżowa jest super dodatkiem gdy chcemy by było kruche, przetestowałam ostatnio na szarlotce
ale zjadliwe wyszły?

bardzo fajne , będzie trzeba stestowac

Joanna, tak zjadliwe. Mąka z ciecierzycy dała bardzo fajny posmak.
Posypałam z wierzchu grubiej mieloną solą i sezamem.

Fajny pomysł, ale nazwa krakersy....
natchnęła mnie do przemyśleń.
Czy to kupne krakersy są złe ?
Jak sądzicie ?
Jako jedyne z nielicznych nie zawierają tłuszczy trans w tym najgorszej rzeczy pod słońcem tłuszczu palmowego, chyba nie są takie zła, jak już kogoś korci na coś do przekąszenia ?