Moja sytuacja wygląda następująco. Uprawiałem amatorsko kolarstwo górskie, po kontuzji kolana mam zakaz jazdy na rowerze, biegać też nie mogę. W zasadzie nie mogę angażować zbyt mocno stawu kolanowego oprócz chodzenia :(
Od czasu kontuzji i zaprzestania treningów trochę się spasłem. Chcę teraz zrzucić zbędny tłuszcz i jako tako zbudować sylwetkę, do dyspozycji w domu mam drążek, hantle i ekspander. Najbardziej zależy mi na zrzuceniu "opony", tylko nie mam pomysłu jak to zrobić bez angażowania nóg, do tej pory cały mój trening opierał się na nogach.
Pomożecie?