Piotr100
Cześć
Mam na imię Piotrek mam 17 lat i jestem tu nowy. Nie wiem czy to dobry dział, wybaczcie jeżeli coś pomyliłem. Może zacznę od tego jak zaczęła się moja przygoda z siłownią. Od dzieciństwa zawsze byłem grubaskiem :) lecz kolega zaczepił w mnie chęć rozwoju sylwetki wiec zacząłem ćwiczyć.Początkowe efekty były bardzo obiecujące (rosłem w oczach) bez jakichkolwiek odzywek i suplementów. Potem wziąłem się za dietę i zrzuciłem bardzooo dużo kg, ale mięśnie zostały.Jedynym nie dającym mi spokoju faktem było to, ze przez to, ze bylem otyły moja gospodarka hormonalna "szalała" i nabawiłem się gino ;( Nie ukrywam, ze była to motywacja do rozbudowy muskulatury, a w szczególności mięśni piersiowych. Lekarz stwierdził jednak , ze nie cofnie się juz tego farmakologicznie (Tamoxifen) i usunięto mi to świństwo chirurgicznie. Przy zmianie opatrunku pielęgniarka zapytała się czy nie brałem jakiś anabolików, bo dostrzegła , ze bylem dosć rozbudowany, oczywiście zaprzeczyłem, bo nic nie brałem. Po pewnym czasie wziąłem się za kreatynę. Początkowo efekty były ok. Następnie zrobiłem trochę przerwy (ok.5 mies.) i ponownie zacząłem cykl z kreatyna, białkiem i węglowodanami (efekty już trochę słabsze). Długi czas ćwiczyłem na sucho i kolejny raz zabrałem się za kreatynę. (efekty bardzo ubogie). Zacząłem ćwiczyc na sucho długi okres czasu, aż do niedawna. Ponownie kupiłem kreatynę + bcaa i staram się dbać o moja dietę. Co zyskałem do teraz: troszkę słly i parę kilo w przód, ale obwód bicepsa nadal się nie zwiększył. Już nie wiem co robić to jest naprawdę irytujące ćwiczę już prawie ponad rok bez jakichkolwiek efektów!!! Nawet ostatnio zastanawiałem się nad zażywaniem omy z tego wszystkiego, ale to mijałoby się z celem. Ech nie wiem co robić, naprawdę ciężko było mi dojść do dzisiejszego stanu. Bardzo proszę o pomoc w Waszej strony i jeszcze raz przepraszam jeżeli pomyliłem działy.
Mam na imię Piotrek mam 17 lat i jestem tu nowy. Nie wiem czy to dobry dział, wybaczcie jeżeli coś pomyliłem. Może zacznę od tego jak zaczęła się moja przygoda z siłownią. Od dzieciństwa zawsze byłem grubaskiem :) lecz kolega zaczepił w mnie chęć rozwoju sylwetki wiec zacząłem ćwiczyć.Początkowe efekty były bardzo obiecujące (rosłem w oczach) bez jakichkolwiek odzywek i suplementów. Potem wziąłem się za dietę i zrzuciłem bardzooo dużo kg, ale mięśnie zostały.Jedynym nie dającym mi spokoju faktem było to, ze przez to, ze bylem otyły moja gospodarka hormonalna "szalała" i nabawiłem się gino ;( Nie ukrywam, ze była to motywacja do rozbudowy muskulatury, a w szczególności mięśni piersiowych. Lekarz stwierdził jednak , ze nie cofnie się juz tego farmakologicznie (Tamoxifen) i usunięto mi to świństwo chirurgicznie. Przy zmianie opatrunku pielęgniarka zapytała się czy nie brałem jakiś anabolików, bo dostrzegła , ze bylem dosć rozbudowany, oczywiście zaprzeczyłem, bo nic nie brałem. Po pewnym czasie wziąłem się za kreatynę. Początkowo efekty były ok. Następnie zrobiłem trochę przerwy (ok.5 mies.) i ponownie zacząłem cykl z kreatyna, białkiem i węglowodanami (efekty już trochę słabsze). Długi czas ćwiczyłem na sucho i kolejny raz zabrałem się za kreatynę. (efekty bardzo ubogie). Zacząłem ćwiczyc na sucho długi okres czasu, aż do niedawna. Ponownie kupiłem kreatynę + bcaa i staram się dbać o moja dietę. Co zyskałem do teraz: troszkę słly i parę kilo w przód, ale obwód bicepsa nadal się nie zwiększył. Już nie wiem co robić to jest naprawdę irytujące ćwiczę już prawie ponad rok bez jakichkolwiek efektów!!! Nawet ostatnio zastanawiałem się nad zażywaniem omy z tego wszystkiego, ale to mijałoby się z celem. Ech nie wiem co robić, naprawdę ciężko było mi dojść do dzisiejszego stanu. Bardzo proszę o pomoc w Waszej strony i jeszcze raz przepraszam jeżeli pomyliłem działy.
Krzysztof Piekarz
ronie220
Hubert81
Ballomus
