Kolarski Damian - Po Puchar Ultra 2022

Widzisz, same pozytywne zmiany, to teraz zwiększaj dalej kalorycznośc

To pewnie jakby nie patrzeć wtedy z warzyw też trochę kcal dostarczałeś, bo całość w powietrze na pewno nie szła.

A waga jak?

Tak będę robił. I coś mi się wydaje że nisko tłuszcze, wysoko WW to schemat dla mnie.
Zważe się jakoś na sobocie, i porównam. Ostatnie sprawdzenie wagi było przed testami FTP, po tygodniu zmian i wyszło 69.9kg.


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-08-07 12:33:30

Generalnie, żeby jeździć trzeba tankować. Tak jak w jednym z wpisów na swoim blogu napisał Przemek Zawada, nie ma opcji w czasie sezonu robić wagę i trzymać moc. Dlatego ja mam w planie zjechać trochę dopiero po, jak treningi będą lżejsze. Nie gadałem jeszcze o tym z Maćkiem, ale chyba tak jest po sezonie?

Co do tłuszczów, to w dzień bez treningu przytnij węgle i dorzuć trochę fatu. Na pewno dobrze zrobi to dla gospodarki hormonalnej.


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2019-08-07 12:36:06

Po sezonie???
No właśnie na odwrót.

Ostatnio ogladałem VLOG Rafała Majki przed TdF i mówił (on waży jakieś 55-60kg), że nie boi się po sezonie przybrać 5-6kg, a nawet trzeba. Utrzymywanie niskiej wagi i wycieniowanej sylwetki po sezonie to błąd, i ja w tym roku będe musiał to zrobić.

Zwykle kolarze łapią po 3-8kg po sezonie i redukują obciążenia treningowe na 1-2 miesiące do jazd regeneracyjnych. Np. Valverde odstawia rower na 1 miesiąc na kołek. Biega, jeździ na rolkach, spaceruje

Dubel,
Jeszcze dodam że mi ciężko zaakceptować wzrost wagi i spadek mocy bo to regress, ale jest o niezbędny aby dalej progressować.

I nie zgodzę się że w sezonie nie da się poprawiać mocy i redukować. Owszem da się, wszystko zaczyna się gdy na początku przygotowań do sezonu wchodzą długie tlenowe treningi bazowe. Wtedy naturalnie organizm redukuje nadmiar masy ciała, a moc rośnie bo poprawiamy parametry. Mówię to akurat ze żródeł środowiska kolarskiego.
Oni w okresie bazy też nie często jeżdża na rowerze.
Basen, spacery, podbiegi- wszystko aby wyrobić wstępny zarys bazy.
A potem już pojawiają sie zgrupowania i robi się bazę na rowerze.



Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-08-07 12:44:14

Jak już wyżej napisano, bez paliwa nie ma jazdy. Na sobie mogę to doskonale obserwować. W okresie redukcyjnym, zwykle okres letni od czerwca do połowy września, lecę na misce ok 2500 kcal, gdzie moje zapotrzebowanie waha się w granicach 4000 kcal. W tym okresie raczej nie notuję wzrostu mocy, jednak spadek wagi przekłada się na lepszy współczynnik W/kg, poprawiam też znacznie wytrzymałość i dość mocno winduję kadencję w górę (ok. 10rpm w górę). Przychodzi jesień, przestawiam się na cięższe treningi, dorzucam kalorii i zaczynam budować siłę, czyli trenażer, trochę ciężarów i kadencja w zakresie 72-76 rpm. Moc idzie w górę, waga w górę, by wiosną zacząć redukować starając się utrzymać moc na poziomie wypracowanym zimą.

Praca, a po pracy miał być Teamowy trening, ale znowu przepadł.
Mało osób się wstępnie zadeklarowało, miały być burze.
Ostatecznie ich nie było, a trochę ludzi wpadło. No nic, pokręciłem sam. Już po kolacji odpoczywam.


Dieta:
1. SFD WPC + Olej rzepakowy
2. Ryż z kurczakiem i fasolką szparagową od babci
3. Ryż z kurczakiem i fasolką szparagową od babci
4. Kilka naleśników z warzywami i masłem orzechowym (przed treningiem)
5. Zupa z botwinki, Naleśniki z musem śliwkowym, twarożkiem masłem orzechowym i brzoskwinią
W ciągu dnia kawy i galaretki 0 kcal.

Podsumowanie:

Ładnie, zadowolony.


Trening/aktywność

Tytuł mówi wszystko, była walka o kom’y, były sprinty były 1 minutówki w 120% FTP i bloki w 80-85% FTP, takie różności powymyślałem. Weszło w nogi, jestem zmęczony. Jutro odpoczynek.

Dodatkowo sprawdziłem się na mojej pętli, wiadomo o progresie mówi test FTP, ale dla mnie i tak ważne jest sprawdzenie siebie na własnej trasie.
I mam taką, taki segment na stravie, gdzie regularnie się sprawdzam, Runda 5km z 4 zakrętami (1 rondo niestety).
Wynik chyba mówi sam za siebie, jestem zadowolony, progres spory od zeszłego roku, biorąc pod uwagę że mam ujechane nogi i 2 zakręty nie poszły po mojej myśli- ruch otwarty niestety. No i waga, 4kg to bardzo dużo dla kolarza.




Suplementacja
Witaminy i minerały Allnutrtion x2 caps
Magnez SFD-1 caps
Sfd Flex all complete- 2x miarka

To tyle,
Pozdrawiam.


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-08-07 20:27:26

Czwartek, wysiedziane w pracy, zmęczony dziś bardzo po ostatnich treningach. Po pracy etap TdP, po trasie TRR, szczególnie podjazd… Pitoniówka!
Potem rozciąganie, fryzjer, trochę ogarniania domu i teraz już jem kolacje i odpoczynek


Dieta:
1. SFD WPC + Olej rzepakowy
2. Ryż z kurczakiem i cukinią w pomidorach
3. Ryż z kurczakiem i cukinią w pomidorach
4. Krem pomidorowy, sałatka z kurczakiem, mozzarellą z sosem musztardowym
W ciągu dnia kawy i galaretki 0 kcal z borówkami i jogurtem.



Podsumowanie:



Trening/aktywność

Tylko porozciągałem się i porolowałem, około 40min


Suplementacja
Witaminy i minerały Allnutrtion x2 caps
Magnez SFD-1 caps
Sfd Flex all complete- 2x miarka

To tyle,
Pozdrawiam.

No i znowu jakaś marna miska