Klata i plecy na jednym treningu

no w sumie racja, małe niedopatrzenie z mojej strony, które czasami jak widać może się zdarzać

Właśnie jestem po treningu klaty i pleców czuje się świetnie dałem rade, ktoś tam napisał że podczas robienia dwóch dużych partii mięśni na jednym treningu nie mam już siły zrobić drugiej partii. Po pierwsze dałem rade zrobić dwie partie a po drugie wole plecy zrobić na wyciągu niż podciągać się na drążku bo na wyciągu lepiej poćwicze mięśnie

ale po wyciągu masz marne szanse na zmuszenie tych mięśni do wzrostu, a na drążku dużo wieksze- trzeba tylko opanowac technikę.

A ja powiem tak mi zalecił specjalista ćwiczyć najpierw plecy potem klatke, i co tydzień na zmiane... i powiem wam ,ze przy stażu 2 miesięcy daje rade ćwiczyć w ten sposób...
Plecy:
1. Podciąganie na drążku - 2x max (dochodze only do 10 :P)
2. Wiosłowanie sztangi w opadzie tułowia - 4x 10
Klatka:
1. Wyciskanie sztangi na płąskiej ławce - 3x 10
2. Rozpiętki - 3x 12
3. wyciskanie sztangielek na płaskiej - 3x 10

po wyciągu masz marne szanse na zmuszenie tych mięśni do wzrostu a niby dlaczego? to jest praktycznie ten sam ruch. Podciągając się bardzo szarpie tłowiem a po drugie zrobie może góra 4 podciągnięcia a na wyciągu ustale sobie ciężar 45kg i robie powoli, skupiam się na mięśniach dlatego po wyciągu czuje lepsze efekty niż po podciąganiu

Micron:

W sumie dobry uklad(kiedys juz ytu komus taki sposob rozpisalem), ale przeplatajac cwiczenia na jednej sesji: pl-kl-pl-kl masz dodatkowo inne korzysci, ale mniejsza o to.

Dlaczego na klatke masz 3 cwiczenia a na plecy 2? plecy sa przeciez o wiele wieksze!

Thomy:

Wlasciwie to chyba glownie o to chodzi ze na wyciagu masz mniejsze obciazenie i olewasz w ten sposob plery! Dla mnie to jedyne racjonalne wytlumaczenie, bo na wyc to co napisales oczywiscie obowiazuje.
Przyklad: znam koxa co na poczatku wazac ok 80kg mogl sie kilka razy podciagnac na drazku. Po 2-3 latach niecwiczenia nog , a plecy robiac na wyciagach rozrosl sie do 135kg(tetno spoczynkowe 180uderzen/minute!!!) . Plecy mial kiepskie na szerokosc, ale jak stanal bokiem to juz smiech na sali: klata wywalona pol metra do przodu a polecy jak po cieciu samurajskim mieczem. Probowal pozniej przygotowac sie do testow sprawnosciowych na policjanta i nie mogl sie podciagnac ani razu(wymagane 4)! Wyciskal 195 a na drazku kicha! Nawet koxy niewiele mogly pomoc bo zaniedbal sie za bardzo! Zazwyczaj tak samo jak Ty usprawiewial dlaczego woli drazek. Tak na prawde powienienes zawsze brac pod uwage ze sa cwiczenia podstawowe i uzupelniajace. W tych pierwszych masz po prostu duzo podniesc, a w tych drugich bawisz sie w doktora-anatomo-masochiste i wczuwasz sie w prace i bol miesni. robiac inaczej niec wielkiego nie wyjdzie, szczegolnie jesli masz jakies tam predyspozycje silowe. Proponuje wiec tak:

-drazek(jak jestes za slaby to podchwytem-wg mnie jeszcze lepsze to niz szeroki nachwyt ) 1/2/3/4/5/6/..../15 w momencie gdy nie mozesz przestan!
-martwy ciag progresja po 8 powt do porazki(tzn niezaliczenia 8powt)
-wioslowanie jednoracz na wyciagu dolnym www.sfd.pl/temat281827/  5*10p
-drazek na wyciagu gornym "na wyczucie miesni 5*12-15p
-unoszenie tulowia ze zwisu (pompa) 3*25p


Tak czy owak na ciezarkach rzedu 45kg nawet bicepsow ciezko sie dorobic...

Thomy -nieprawdą jest że drążek i wyciąg/jakbys go nie upodobnił/ to nie to samo, inne jest ułożenie tułowia, w zwisie pracuję inaczej mięśnie angażujące sie w pracę.
wyciąg przypomina bardziej izolaję/choć nie w pełni tego słowa znaczenia/- na wyciągu ciężar dostosowywuje sie do ciała, a na drążku ciało musi układać się wzgledem drążka- i w tym ułożeniu cały sekret rozwoju pleców/tu są pewne niuanse w których jest zawarte byc albo nie być dla naszych/twoich/ najszerszych.

tetno spoczynkowe 180uderzen/minute!!!) - WODYN to pewnie już pochowaliście tego kolesia, albo mam nadzieję zmienił "front" w porę zanim nie skończyły go zmiany patologiczne układu krążenia...


Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2006-10-13 21:00:07

Ja tez cwicze plecy i klatke na jednym treningu, to bardzo dobre rozwiazanie. Na nastepnym treningu cwicze barki i nogi, a na kolejnym moge cwiczyc triceps i biceps. Ktos tu pisal ze klatka to nie tak do konca duza grupa, zgadzam sie jak dla mnie duzymi grupami miesniowymi sa tylko plecy i uda, srednimi - barki i klatka, a malymi wiadomo. Trening plecow nalezy do najciezszych, ale nie klatka - glownie chodzi polozenie calego ciala - lezymy czyli angazujemy w 90% ta partie ktora chcemy. U mnie wyglada to tak podciaganie, wioslowanie, mc... padam, umieram... wiec klade sie na lawce i wyciskam wcale nie gorzej niz gdybym to robil na poczatku treningu... a najwiekszy plus to trening tric-bic na jednym treningu, teraz niewiem jak moglem kiedys cwiczyc lape po klacie czy plecach.

Zmieniony przez - Beret86 w dniu 2006-10-13 21:14:55

ja tak ćwicze i jest ok :D tak mi zalecił spec....(że plecy-klatka-barki-tric i bic :D)

A ja mam teraz okres robienia rzeźby i każdą grupę chcę ćwiczyc częściej niż raz w tygodniu i robię klatę z plecami a na drugim treningu barki, bic i tric. Ćwicze w poniedziałek, środa, piątek na przemian powyżwsze treningi. Nogi dorzucam do któregoś z treningów gdyż ćwiczę je lajtowo ( mam duże z grania w piłkę)