Od jakiegoś czasu dosyć regularnie ćwiczyłem i całkiem obficie się przy tym odżywiałem. W efekcie widocznie powiększyłem obwody, ale na brzuchu załapałem sporo fatu.
Zaraz po treningu zjadałem 5białek + 1żółtko.
Przejdźmy do rzeczy. Ważę obecnie 71kg przy 173cm wzrostu, w bicepsie mam jakieś 34cm. Chciałbym zredukować do porządku i następnie ułożyć dobrą dietę i masować po ludzku, bez fatu.
1) Czy przy założeniu "Redukuj k****!" męczyć się nadal ćwiczeniami siłowymi, czy po prostu aeroby na czczo z rana i odpowiednia dieta zapobiegająca katabolizmowi?
2)Mam 19lat, 172cm wzrostu, jestem facetem i chcę zredukowac. Typ budowy na 80% mezo. Czy uwzględniając ujemny bilans kaloryczny 2000kcal jest w porządku?