
Mam rurę grubościenną 10cm owiniętą starą karimatą (podwójnie, ale mam też tak zrobiony drugi egzemplarz z pojedynczą) i oklejone to taśmą srebrną (tkaninową?). Działa. Bardziej mnie wygina i w kręgosłupie mi coś nastawia niż masuje, ale o to mi chodziło.
Muszę potestować wersję z pojedynczą karimatą.
Kalikstat
1. Jak u Gacy wygląda dieta zbilansowana? (makrosy procentowo, na kg masy ciała, na oko?)
Nikt nie podawał makrosów itp. Dostawałeś kartkę z rozpisanymi posiłkami składającymi się z konkretnych produktów z podaną gramaturą. I tego miałeś się trzymać. System Gacy skierowany był/jest do ludzi, którzy nie interesują się dietetyką i jej niuansami.
Przykładowy dzień pamiętam. Gramatury produktów obliczał system komputerowy na podstawie pomiarów.
Przykładowa rozpiska dla faceta (kobiety dostawały inne gramatury)
Śniadanie 7:00
Płatki owsiane 5 łyżek, 5 śliwek suszonych, 250 g kefiru
II Śniadanie
Pierś gotowana na parze 150 g
Kefir 250 g
Marchew 150
Godzinę później owoce 250 g (poza bananami i winogronami)
Obiad
Pierś 175 g
Warzywa 250 g
Kasza gryczana 50 g
Oliwa z oliwek 15 g
Kolacja
Twaróg chudy 150 g
Jogurt naturalny 150 g
Wychodziło kalorycznie niezbyt dużo, ale głodny człowiek nie chodził

Kalikstat
2. Pisałeś o zapaści - z czego ona wynikała? Dieta? Za dużo sportu? Jak się objawiła?
Obstawiam: za dużo białka, za mało wody i węglowodanów. Białko obciąża nerki, a trawienie tłuszczu też ingeruje w gospodarkę wodną. U mnie dwa razy zapaść wystapiła po sikaniu. Zupełnie jakby się coś działo z elektrolitami. Niepokój w klatce, totalny brak siły i odjazdy świadomości. Wszyscy odruchowo jedzą słodkie wtedy. I zazwyczaj pomaga. Myślę, że rozsądniej byłoby się napić czegoś. Z drugiej strony przy ostatniej zapaści znalazłem swoje picie rano na podłodze w kuchni. Kiedy i jak zwróciłem nie pamiętam.
@Xzaar. Garmin ma ładny interfejs i szczegłówe podsumowanie, za które w Endomondo trzeba bulić żeby korzystać z konta premium. Ogólnie to mam dwie drogi eksportu pliku. Ładuję do Garmin Connect, a stamtąd eksportuję jako gpx. Potem już tylko import do Endomondo. Druga opcja: prosto z pamięci zegarka importuję plik .fit do Endomondo. Więco po co się męczyć?

Problem z tym, że strona Garmina muli dzisiaj jak nieszczęście.
===
Interfejs, interfejsem.
Pobiegałem i kłamałbym, że jestem rześki jak motylek. Po kolei...
Z samego rana młodzieniec uraczył mnie kawałem tortu urodzinowego. Specjalnie dla mnie ochronił przed swoimi gośćmi. Przecież nie będę przed synem błaznował z dietami. Zjadłem. Po gokartacg, pojechaliśmy do knajpy. Zjadłem talerz żurku z kiełbasą, pierś z grila i zestaw surówek. Dwie godziny później już truchtałem. w kieszeni miałem banana i jakąś czekoladkę. Na 10 - 11 km zjadłem czekoladkę, na 16-tym banana. Wypiłem 0,5 litra wody.
Strasznie (najgorzej) bolały mnie ramiona po wczorajszym treningu. Pogoda świetna i bieg w porządku.
Po powrocie pobiegłem do Biedronki i kupiłem jabłko, kolejnego banana i chałwę

Według Garmina zrobiłem 22,03 km i spaliłem 1906 kcal. Trzeba to zbilansować. Niechcący wyszedł mi dzień ze śmieciam, to i nawet piwko by weszło jedno niewielkie

Tętno pilnowane. Drugą połowę chciałem przebiec szybciej i od 11-12 km zacząłem przyspieszać. Niestety. Z jednej posesji wyszedł sobie "piesek" i położył się na mojej drodze. Nie znam się na rasach, ale z pyska podobny trochę do bydlątek Xzaara. Musiałem przejść do marszu i z pochyloną głową przejść jakieś 150 metrów. Wybiło mnie to z rytmu i postanowiłem po prostu pobiec bez walki o czasy.


Urobek z tego tygodnia:
2000 wymachów - 28 kg
Bieg - 46,40 km
W tym tygodniu powinienem skończyć 10000 swingów. Coś tam sobie wybiorę. Idę chyba coś zjeść, a potem pewnie spać.
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-03-09 19:28:54
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
MaGorWychodziło kalorycznie niezbyt dużo, ale głodny człowiek nie chodził![]()
Dzięki. Pytałem z cekawości. I trochę "bidnie" ta miseczka wygląda (choć może nalezy zwrócić uwagę na przeszłość takich osób). Trochę low fatowo to wygląda, a i nie specjalnie high carbowo. Będzie tam z 1000 kcal?

MaGorTętno pilnowane. Drugą połowę chciałem przebiec szybciej i od 11-12 km zacząłem przyspieszać. Niestety. Z jednej posesji wyszedł sobie "piesek" i położył się na mojej drodze. Nie znam się na rasach, ale z pyska podobny trochę do bydlątek Xzaara. Musiałem przejść do marszu i z pochyloną głową przejść jakieś 150 metrów. Wybiło mnie to z rytmu i postanowiłem po prostu pobiec bez walki o czasy.
Nienawidzę takich sytuacji - nigdy nie wiem co zrobić: czy stanąć, czy zawrócić, czy spokojnie iść dalej. Na innch forach polecają biegaczom... gaz pieprzowy

A tak w ogóle to dobre rozbieganie

Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
MaGor
Obstawiam: za dużo białka, za mało wody i węglowodanów. Białko obciąża nerki, a trawienie tłuszczu też ingeruje w gospodarkę wodną. U mnie dwa razy zapaść wystapiła po sikaniu. Zupełnie jakby się coś działo z elektrolitami. Niepokój w klatce, totalny brak siły i odjazdy świadomości.
MaGor chłopie szanuję bardzo ale muszę to napisać, wiesz co jest źle / domyślasz się to zrób coś z tym... a co jakbyś "odleciał" na chwile i rąbną głową w łazience o coś niezbyt miękkiego?
Miałeś zapaść przy najmniej dwa razy to już nie są żarty - przestudiuj dietę / wysiłek / kalorie - na pewno znajdziesz właściwe rozwiązanie.
SOG oczywiście.
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s



Witam i ja, działaj

Tak więc obniżyłem podaż białka, ale w czwartek z przyczyn mało ode mnie zależnych wpadło go o wiele więcej proporcjonalnie do tłuszczu jak i samego białka ogółem niż planowałem. Tłuszcz wypadł z dwóch posiłkòw z braku czasu na jedzenie.
Przyszły wówczas objawy jakie opisywałeś. W piątek podobnie, bo zjadłem za późno. Ale uratowały mnie orzechy bo już czułem się słabawo. Z tego wynika, że węgle to szybki ratunek w takiej sytuacji, ale gdy to dopiero początek objawów, wystarczy tłuszcz.
Tak więc nie tnę.bezmyślnie kalorii a już na pewno nie tnę tłuszczu. Co najwyżej białko jeszcze w dół. Dzisiaj super ofert w sklepie z polskim żarciem - surowy oraz wędzony boczek, który właśnie nastawiłem oraz boczek wędzony na zagryzkę gdy czas goni. Ładny i tłusty. Były taniutkie golonki oraz inne rarytasy, ale nie mam miejsca w zamrażalniku. Kolejnym razem zapakuję więcej.
Co do biegu - nieźle poszło. Ja mam jeszcze dobre 10tygodni pewnie do tego. Dziś 12, za tydzień 14. I zauważam postęp. Jest coraz to lepiej.
- Jak wygląda zapaść? ..bo chyba miałem..
- Wygląda tak i tak. Miałem dwa razy..
Jeśli robicie coś dla zdrowia - dieta/trening/itp, to z takimi sprawami to do lekarza i to raczej prędko, a nie jakieś internetowe diagnozy..
Wiem tylko po sobie, że czuję się i funkcjonuję super dopóki nie ograniczam kalorii a tym bardziej tłuszczu.
Sporty walki w średnim wieku
-
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- ...
- 300
-