Karate,najlepsza destruktywna technika walki

karate jest najlepsze żeby nie chrzanić sie z przeciwnikiem jak dość długo trenujesz możę bez problemu napastnikowi połamać nogi lub ręce i przy odrobinie szczęścia nie zabić go

trening ciała i ducha

Buhahahahahahahahahahahahaha. Za***iste te wasze posty. Naprawde można sie czasem uśmiać. Tyle głupot w 1 temacie.

acid troche trenowalem karate i stwierdzam ze jest dobry dla pasjonatow dalekim wschodem.wiesz cala ta ototczka i w ogole, tradycja i takie tam. jesli chodzi o skutecznosc to w prawdziwym starciu mozesz sie troche zawiesc. Spoko turnieje miedzy sekcjami to co innego.Ale sprobuj np.z taki m boxerem albo thaiboxerem.
osobiscie wole kickboxing. przyjrzyj sie innym stylom polaz troche na treningi innych styli a sam sie przekonasz.
pozdrawiam matias

Obejrzyj sobie porazki karatekow w turniejach bez regul. Powinno pomoc.

Paweł Ziółkowski

po 3 latach karate kyokushin przepisalem sie na thaia, gdzie po 2 miesiacach przekonano mnie skutecznie lukach jakie mialem w gardzie, nieprzyzwyczajonej to uderzen rekami na glowe..., ale nie moge zaprzeczyc, dawali niezly wycisk na treningach z kyo i gdyby dodali uderzenia na twarz w rekawicach to efekt moglby byc zadowalajacy... a poza tym mi sie trafil dobry trener od karate, a to tez wiele znaczy

kickboxing rulez...






"w życiu pewna jest tylko śmierć"

btw:ja nigdy nie trenowalem karate ale nie wiem czemu je tak ciągle atakujecie??-czy tak naprawdę to jest az tak bezuzyteczna szuka walki i nie jest dobrą metodą samoobrony???.Pozdrawiam...



"w życiu pewna jest tylko śmierć"

W UFC II byl taki karateka ktory wszedl jako rezerwa za kogos kto nie mogl walczyc, 4 czy piaty dan , po walce z kickboxerem wygladal jek Don Kichot po ataku na mlyn :)
Lifter

karate jest chyba tylko dobre do samoobrony dla ludzi którzy zostaną napadnięci przez jakiegoś ledwo stojącego na nogach pijaka..moze się mylę???Pozdrawiam.




"w życiu pewna jest tylko śmierć"

I kyokushin jest czerstwym stylem karate tam nawet nie potrafią gardy trzymać,jest ok 16 stylów karate z czego ponad połowa jest do bani,kto słyszał żeby w karate było lekki przyjęcie przeciwnika.Ja trenuje w stylu shotokan,jeden z pierwszych stylów, charakteryzujący sie twardymi blokami na których przeciwnik łamie sobie ręce lub nogi,żadne karate kid......jak szachy trenujesz to może i jesteś karate kid......jeżeli twierdzisz że karate jest do chrzanu to nie ma takiej techniki walki która była by dobra,wszystkie sztuki walki są ze sobą powiązane,przecież to ludzie wymyslili żeby sie bronić a nie machać łapami.II czy ktoś będzie umiał sie obronić zależy od tego ile czasu poświęca na trening zarówno techniczny jak i siłowy. Mówiłem o karate jako technice destruktywnej,chodzi o to że karate nie jest jak aikido i będziesz człowiekowi łapy wykręcał tylko precyzyjnym uderzeniem w noge złamiesz ją i jestem pewien że koleś juz nie będzie chciał walczyć.

trening ciała i ducha

Ech, jak widac naiwnych dalej nie sieja. Sami rosna. Przykro mi ale po pierwsze styli karate jest kilkadziesiat, a liczac te powstale juz na zachodzie to kilkaset, po drugie Schotokan nie jest "jednym z pierwszych stylow" bo pierwsze sa starsze o kilkaset lat. po trzecie sthraszliwe, lamiace rece bloki to bajki, po piate Schotokan ma znikoma skutecznosc.

Paweł Ziółkowski

przez takie d****ne posty rodzą się kłótnie,

do wszystkich, niech sobie pisze, oby tylko nigdy nie musiał walczyć.



Zmieniony przez - jakryc w dniu 2001-12-01 20:08:14