Zespół Briana Buijsse'a z Instytutu Zdrowia Publicznego w holenderskim Bilthoven przeprowadził w ciągu 15 lat badania na 470 Holendrach w wieku od 65 do 84 lat. Oceniano ich stan zdrowia i pytano o dietę na początku badań, a następnie powtarzano procedurę podczas kolejnych wizyt co 5 lat. Zależnie od ilości spożywanego kakao mężczyzn podzielono na trzy grupy. Jak wykazały badania, mężczyźni regularnie spożywający kakao mieli znacząco niższe ciśnienie krwi od tych, którzy go nie spożywali. W ciągu 15 lat obserwacji zmarło 314 mężczyzn - z tego 152 z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego. Grupa spożywająca najwięcej kakao była o połowę mniej narażona na zgon z powodu choroby serca - nawet, gdy brano pod uwagę także inne czynniki ryzyka - wagę, palenie, aktywność fizyczną, spożycie alkoholu i kaloryczność diety. Wśród mężczyzn lubiących kakao niższe było również ryzyko śmierci z innych przyczyn.
Obniżający ciśnienie tętnicze krwi wpływ kakao sam w sobie nie tłumaczy zmniejszonego ryzyka zgonu. Prawdopodobnie chodzi też o korzystny wpływ zawartych w nim przeciwutleniaczy, na przykład flawanoli. Mogłyby one zmniejszać ryzyko niektórych nowotworów i chorób płuc.
Ps. Od dziś wrzucam kakao do diety

Naprawdę niebezpieczny człowiek nigdy nie grozi.
[ON]