Kurde ale przecież Adam ja nie bije w ciebie i doskonale wiem że akurat ty jesteś ostatnią osobą która życzyła by mi złego więc złe to odebrałeś
Hipokryzmem było by będąc żarłokiem mieć uwagi do gościa który jest w top jeśli chodzi o przestrzeganie zasad dietetycznych więc luzik
Co do sytuacji z lodami opowiadałeś mi to w tamtym roku w czerwcu po wspólnym treningu u Przemka jak poszliśmy do Da Grasso na pizze, być może umknęło mi właśnie to że to było rozbite na kilka osób albo mam sklerozę heh zapamiętałem za to że następnego dnia obudziłeś się lżejszy
A tak przy okazji wielkiego żarcia dziś nie będzie na pewno bo zgaga i gazownia w jelitach skutecznie to uniemożliwia
Od jutra węgle wywalone na 2-3 dni kompletnie żeby ogarnąć retencje i można zasuwać dalej, smaki zaspokojone więc to co chciałem osiągnąłem.
Dziś wpadł już
trening FBW i 30 min cardio żeby ruszyć to cholerstwo, podejrzewam że jedyną potrawą która podjem dziś będzie trochę sernika mojej ciotki która upiekła go specjalnie po zawodach, resztę rozdam ekipie w pracy, jak ktoś przejazdem to zapraszam