anubis84Super że jesteś zadowolona
a no na razie jestem
Wczoraj waga pokazala 66kg czyli zaczyna sie robic sucho, jedyna moja obawa jest taka ze jak tak dalej pojdzie to ze nic ze mnie nie zostanie, ale na razie o tym nie mysle bo na szczescie mam Age kolo siebie i jestem u niej regularnie na kosultacjach i ocenie sylwetki iwec jak bedzie sie robilo za sucho to bedziemy odpowiednio reagowac.
Swieta nie powiem ze byly jakies rewelacyjne, ciesze sie ze juz sa za mna bo nie ukrywam ze wszystkie smakolyki mnie kuisly, ale nic nie ruszylam.
Twardo trzymalam diete i trening. Na silowni bylam w wigilie, 1 i 2 dzien swiat o dziwo bylo pelno ludzi! Jestem w szoku bo pamietam jak rok temu o tej samej porze bylo doslowie 5 osob na calej silowni a teraz liczba ta byla conajmniej 4 krotnie wyzsza.
Pociesza mnie to bo nie czulam sie dziwnie i nie mialam wyrzutow sumienia, ze nie siedze w tym czasie z rodzina.
Dzisiaj dzien bez treningu i bez cardio, mialam robiony maly zabieg i musialam dzisiaj zrezygnowac calkowicie z wysilku fizycznego.
Jutro trening i jedziemy dalej
Dream Big!
PIERWSZY START - Budowanie formy życia
http://www.sfd.pl/Karolina_Noskovitz__PIERWSZY_START_-t1103860.html
Tak było:
http://www.sfd.pl/Karolina_Noskovitz_dziennik_treningowy-t1078295.html