Każdy z nas chciałby uzyskać jak najszybszą i najlepszą redukcję tkanki tłuszczowej, przy jak najmniejszych stratach mięśni. W tym też celu szukamy magicznych środków mających nam pomóc w uzyskaniu założonego celu. Zapominamy jednak o podstawach, jakimi są dieta i odpowiednie treningi. Dlatego też, zanim sięgniemy po suplementację, sugeruję skupić się na solidnych podstawach. Dopiero wtedy szczegóły będą mogły nam pomóc w uzyskaniu efektów.
Zapraszam w związku z tym do odpowiednich działów:
1. Odżywianie i odchudzanie:
https://www.sfd.pl/Odżywianie_i_Odchudzanie-f10.html.
2. Trening dla początkujących:
https://www.sfd.pl/Trening_dla_początkujących-f114.html.
Zakładając, że podstawy są dopięte na maksimum, możemy pomyśleć o suplementacji. Johimbina jest substancją z górnej półki suplementów. Warto pamiętać dla kogo jest ona przeznaczona. Bez wątpienia dla osób z niskim poziomem tkanki tłuszczowej, które chcą zejść na bardzo niski poziom. Zdecydowanie poniżej 13-14%, więc nie ma sensu sięgać po nią w przypadku wyższych wartości. Istotne jest również, to kiedy przyjmujemy johimbinę i w jakiej ilości. Zaleca się suplementację od 2,5 do 5 mg dla osób, które nie miały wcześniej kontaktu z johimbiną. Sprawdzić warto tolerancję organizmu, ponieważ związek ten może powodować nieprzyjemne skutki uboczne, jak dreszcze, zimne poty, stany lękowe, kołatania serca, spadki apetytu.
Warto zwrócić uwagę na to, aby stosować johimbinę z dala od węglowodanów, które powodują wyrzut insuliny. Można w takiej sytuacji przed treningiem zjeść
posiłek białkowo-tłuszczowy lub wydłużyć czas od posiłku pełnowartościowego do treningu na 2-2,5 godziny. W sytuacji, gdy wiemy, jak nasz organizm reaguje na johimbinę, zwiększać możemy do dawki maksymalnie 20 mg.
