W pobliskiem temacie Hartended'a (mam nadzieje, że dobrze odmieniłem) toczy się ciekawa rozmowa na temat naszych wydatków na suple. Chciałbym coś dodać do tego zagadnienia.
Ogólnie klientów kupujących dany produkt można podzielić na 3 kategorie:
1. loyal brand
2. other loyal brand
3. brand switcher
czyli
1. lojalny wobec naszej marki
2. lojalny wobec innej marki
3. zmieniający marki
Wyobraźmy sobie firmę X. Żeby zwiększyć sprzedaż będzie wypuszczała produkty dla każdej z grup.
O lojalnego wobec marki walczy się tylko tyle, żeby go nie sprowokować do odejścia. Po co wydawać na niego kasę, skoro i tak jest lojalny? Dorzuca mu się gadżet do zakupów; czapeczkę, szejkera, smycz. No i robi zestawy, które mają umocnić lojalność i zachęcić do zakupu zbędnego produktu.
Kupujesz kretę firmy X. Kosztuje 50 pln. Nagle ukazuje się kreta + hmb za 100. Osobno zapłaciłbyś 120 pln za te produkty, więc wiedziony oszczędnością kupujesz.Jeśli stosujesz kretę i hmb, to zarobiłeś 20 pln, jeśli nie, to straciłeś 50 na zbędny produkt.
Zachęcam wszystkich loyal brandów żeby przed zakupem "superzestawu" w "superpromocji" zastanowili się czy potrzebują wszystkich składników zestawu.
Lojalnego wobec innej marki zestawami się nie przyciągnie. Skoro nie chce wydawać kilkunastu pln na produkty firmy X, to na bank nie wyda ich wielokrotności. Tego klienta przyciąga się strategią rodzaju "popatrz - Twoja firma tego nie ma, a my już mamy". W to wchodzą wszystkie nowości i pseudonowości. Twoja firma nie rozdrabnia krety na 200 mensh? My już tak! Nasza zadziała lepiej!
Najliczniejsza grupa to switcherzy. Część zmienia marki biorąc pod uwagę jakiś wewnętrzny rachunek korzyści. To przede wszystkim do nich mówi się językiem korzyści. Dzięki temu urośniesz, poprawisz potencję, koncentrację, a Twój kot przestanie szczać na wycieraczkę. Druga częsc switcherów zmienia markę, dla samego faktu zmiany. Nazywają to "testowaniem nowości". To dla nich zmienia się opakowanie tego samego supla (większość kupuje wzrokowo), lub wprowadza pozorne modyfikacje. Np. nowy lepszy proszek, różni się tylko 1 witaminą.
Warto być switcherem, bo to o nich toczy się najgorętszy bój. W niektórych przypadkach stanowią 80% rynku. Dlatego zachęcam do zmian przyzwyczajeń, ale do zmian przemyślanych i popartych chłodną kalkulacją i analizą skladu. W zaciszu swojego monitora i bez emocji.
Mam nadzieję, że dałem komus do myślenia.
Tacjonalnych wyborów konsumenckich życzę
Pozdr
pomogłem?
to nakarm dziecko www.pajacyk.pl