Mam 20 lat i ... problem ;d Zaskakujące, co? :P Otóż od stycznia tego roku postanowiłem wziąć się za siebie i zacząłem trochę ćwiczyć (przy 1,79 ważę koło 64 kg) w domu. Wachlarza wyboru może nie mam, ale z góry mówię, że póki co ćwiczenie tylko w takich warunkach mnie interesuje. Ćwiczę właściwie używając jednej sztangielki ważącej circa 10 kg, bo od pozostałych to chyba mój tornister więcej waży :P (mam hantelki 3-kgowe i sztangielkę odrobinę lżejszą od tej poprzedniej) Wiem wiem, powinienem kupić cięższe i tak niebawem zamierzam zrobić. Ale wróćmy do tematu - ćwiczyć może ćwiczę, ale mimo wszystko mam wrażenie, że robię to w jakimś nie porządku. Nie potrafię sobie sporządzić planu, jak powinienem ćwiczyć, raz robię takie ćwiczenia, a raz inne. Generalnie wykonuję moje ulubione ćwiczenia - pompki, brzuszki 60 razy x 2, branie na klatę owej sztangielki 60 bądź 70 x 2 oraz w siadzie podnoszenie tez tak ok. 70 kg x 2. Takie ćwiczenia wykonuję od lutego, bo w styczniu to w ogóle robiłem jakieś niepoprawne i badziewne, same pompki + zwykłe unoszenie ciężarków do góry ;p Muszę przyznać że lekka różnica jest ale to co mówiłem - nie jestem pewien czy dobrze robię, czy nie powinienem robić więcej, nie powinienem robić innych, czy powinienem coś zmieniać by było jeszcze efektywniej. Czy dieta jest tutaj naprawdę strasznie ważna? Nie odżywiam się jakoś wyszukanie ale co jakiś czas staram się zjeść jakieś potrawy z ryżem, a dzień bez banana to obecnie dzień stracony :P Słyszałem że banany są dobrym elementem diety. No ale jak każdy lubię czasem zjeść inne rzeczy, słodkie, itd. czy powinienem tego unikać??
Bardzo prosżę o pomoc bo jestem zadowolony z ćwiczeń ale mam wrażenie że jakoś je wszystkie robię w chaosie itd. i nie wiem jak sobie ustalić plan ćwiczenia na jeden tydzień - odpoczynki robię sobie raz w tygodniu (niestety obecnie zrobiłem sobie 3-dniowy odpoczynek bo jestem chory :/ Jak to nadrobić)?
Z góry dzięki za pomoc.