Najważniejsze to skrzyp, żywokost, rdesty, perz, pokrzywa. Tylko bardzo ważna jest postać takich ziół, bo napar (czyli zalanie torebeczki wrzątkiem) to za mało, żeby krzem uwolnił się z komórek i był dla człowieka dostępny. Powinno się pić odwar z mocno rozdrobnionych roślin (czyli gotować je na małym ogniu kilka-kilkanaście minut) - wtedy krzem przechodzi do wody lub zażywać specjalnie przygotowane preparaty - zioła zmielone na drobny pył. Czyli np. picie herbatki z pokrzywy coś tam daje, ale niewiele.
Tu jest o skrzypie: http://rozanski.li/339/equisetum-skrzyp-jako-elastotropica-i-uragoga/
i innych: http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/krzem-a-zdrowie-krzem-na-wlosy-paznokcie-stawy-i-nie-tylko_40160.html
Ogólnie procesy budowy kolagenu są bardzo powolne; trzeba tygodni, miesięcy żeby uszkodzone miejsca się zregenerowały (np.w pełni zrosły kości, podleczyły nadwyrężone stawy). Dlatego leczenie problemów powiązanych z budowaniem kolagenu i stosowanie diety i preparatów też wymaga dużo czasu.
Skóra wydawało by się goi się dość szybko, ale np. po zabiegach uszkadzających kolagen w celach estetycznych (leczenie laserem rozstępów itp.) - pełny efekt widać dopiero w kilka miesięcy po takim zabiegu - to jest właśnie związane z powolną regeneracją tych kolagenowych struktur.
Dużo problemów estetycznych i zdrowotnych u ludzi żywiących się zbyt śmieciowym jedzeniem przypisuje się niedoborom witaminy C i właśnie krzemu (oraz innych składników mineralnych) - ponieważ kolagen buduje bardzo wiele tkanek, brak składników potrzebnych do jego budowy odbija się na całościowej kondycji - słabe, krwawiące dziąsła, słabe stawy, kruche naczynia krwionośne, problemy skórne (cellulit, rozstępy, przedwczesne zmarszczki) - osłabiona odbudowa kolagenu jest z tym powiązana i pogłębia wszelkie takie problemy.
Stąd zioła tego typu są powszechnym składnikiem mieszanek ziołowych przy najróżniejszych schorzeniach, bo wspierają regenerację praktycznie każdej z tkanek w ciele.