Szacuny
5
Napisanych postów
217
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1054
Nie rozumiem własnych zachowań i reakcji. Nie biłem się za wiele razy ale te które się odbyły były dziwne. Raz np. wiedziałem doskonale że jestem silniejszy od gościa (znam go), przed samym faktem byłe więcej niż zdecydowany i pewny że go rozniosę. A jednak kilka sekund przed ciosem poprostu mnie paraliżowało i nie wiedzieć czemu opadałem z sił. Sam już nie wiem czy to ze strachu czy z jakiegoś innego powodu. Zupełnie tego nie rozumiem.
No i do rzeczy. Zaznaczam że nie trenuję żadnych sztuk walki, ot tak trochę się w worek postuka.
Czy jest może jakiś sposób wyeliminowania takiego strachu przed starciem ?
Może to kwestia wytrenowania, może indywidualna i nie da się tego pozbyć.
Podpowiedzcie coś.
A czy wam zdarza się coś takiego ?
z góry dzięki
1
"Those who say it cannot be done, should not interrupt those who are doing it."~ Ralph Waldo Emerson
Szacuny
12
Napisanych postów
2125
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6171
Napewno nie jedyny. Napisałem tak, bo mi to pomaga...
Poprostu jak masz się bić to nie możesz myśleć o tym, że zrobisz komuś krzywdę. Jak nie Ty jemu to on Tobie...
Każdy z nas inaczej się motywuje, więc na każdego działa coś innego
Jeśli opuszczasz trening, to ktoś inny kto pragnie zwycięstwa bardziej ma wtedy trening życia i
już nigdy go nie dogonisz...
Szacuny
5
Napisanych postów
217
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1054
poprostu myślałem może że to chodzi o wytrenowanie czy poprostu doświadczenie w takich starciach, a może nawet jakiś określony sposób myślenia - jeśli jednak mówisz że to indywidualna sprawa to może rzeczywiście tak jest
dzięki
"Those who say it cannot be done, should not interrupt those who are doing it."~ Ralph Waldo Emerson
Szacuny
60
Napisanych postów
2111
Wiek
47 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
25260
Boisz się, że dostaniesz po twarzy a nie, że zrobisz komuś krzywdę. Nie oszukuj sam siebie.
Treningi, sparingi pod okiem fachowca i może coś z tego będzie.
Szacuny
12
Napisanych postów
3436
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17160
Posparuj z kimś. Nawet lajtowo. Jeżeli cokolwiek może pomóc, to właśnie to. Otrzaskasz się, a ma to przełożenie na realne sytuacje.
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Szacuny
144
Napisanych postów
7358
Wiek
39 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
36022
Jakies tam ma tylko na sparingu są zasady na ulicu ****a zadnych. KTos tam napisal albo ty jemu albo on ci. To tak ladnie wyglada na papierze bo jak ty jemu za ostro to on do szpitala w najlepszym wypadku a ty pod cele.
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2006-08-18 23:52:56