Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No moze troche przesadziłem z tym wp.erdolem-generalnie chodzi o ,,przetarcie'' sie w prawdziwym boju(najlepiej w kilku) z dobrym przeciwnikiem-psychika ci sie automatycznie przestawi na wlasciwy tor,wtedy bedziesz w pelni swiadomy czego sie podejmujesz i jak juz staniesz do walki to paralizu rak nie dostaniesz.
A tak na marginesie to walke podejmujesz tylko i wylacznie w ostatecznosci,gdy zagrozone jest twoje zdrowie/zycie a nie szukasz guza na sile bo ktos na ciebie krzywo spojrzal.
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86829
groke - bzdura. Sparingi mają bezpośrednie przełożenie na ulicę. Jest o tym cała teoria walki tworzona przez mądrych ludzi (Jeet Kune Do, systemy combat, samoobronne zastosowanie sportu).
Szacuny
0
Napisanych postów
204
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1096
Odwaga, to nie znaczy nie bać sie. Odwaga, to działać słusznie mimo strachu. Dam Ci taką radę. Jezeli nie mozesz pozbyc sie strachu (co jest naturalne) sprawdz zeby przeciwnik tez sie bał. Z badan psychologów, wynika ze pewnosc siebie przeciwnika spada o 50% jezeli okazesz ze cos potrafisz. Np. zaczniesz sie rozciągac przed walką, w pewnien odpowiedni i specyficzny sposób. Wiesz, to znak ze myslisz a nie idziesz na dziko, i ze znasz sie na tym. Ale ogólnie, polecam poprostu unikanie walk, bo pamiętaj, ze z latwoscią ktos moze Ciebie zabić, tak samo jak i Ty kogoś. Wiec czasem lepiej sie 2 razy zastanowić
Nie staram sie być lepszy od kogoś. Codziennie staram sie być lepszy, niż byłem wczoraj
Szacuny
2
Napisanych postów
179
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1223
Wogóle o czym tu mowa. Sparing jest podstawowym narzędziem do zdobycia doświadczenia w walce, niczym żołnierz na poligonie. Jedyną kwestią jest odzwierciedlenie realnych warunków i gamy ciosów. Braki odpowiednich ochraniaczy np. krocze, golenie.
Oczywiście najlepszymi lekcjami byłby walki na ulicy z podchmielonymi klientami barów, ale jaką mamy pewność że pierwszą lekcję ukończylibyśmy w jednym kawałku.
Szacuny
17
Napisanych postów
186
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2665
groke mylisz sie i to bardzo sie mylisz z twoich wpisow mozna by wnioskowac ze sparingi nic nie daja a ludzie sie rodza kozakami blad wlasnie w walce bardzo duzo daja sparingi ,najwiecej ,nie sparujac zawsze bedziesz mial zawachania sparujac uczysz sie udezac i przyjmowac ciosy a takze ksztaltujesz psychike dostaniesz kilka ciosow w twarz i stwierdzasz ze "morda nie szklanka" lapiesz odwage chyba ze sparujes zjakies sztuki walki kture naprawde sa smieszne i nadaja sie tylko an zawody ale zalozmy postaw sobie chlopaka za pzreciwnika ktopry trenuje dajmy na to Muay Thai a kogos bez sparingow ile walka moze trwac??? 1 serie ciosow ?> dwie? czy moze z 2 strzaly? sparingi nawet cie wzmacniaja utwardzaja ci cialo jestes odporniejszy na ciosy sparing to jest nieodlaczny element treningow SW takze jak ktos ma slaba psychike polecam zapisac sie na jakies SW duzo to pomaga naprawde a zeby byc dobrym nie wystarczy byc tylko wariatem
"...chociaz trzeba sie przdzierac to zyc nie umierac..."
Szacuny
1
Napisanych postów
41
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1245
Ja się zawsze boję, że jego uszkodzę;) Ja z natury mam sporą odporność na ból i ciężko jest mi zrobić ziaziu, i siły też trochę mam, wiem też mniej więcej jak uderzyć, żeby wyciągnąć trochę więcej z ciosu, ale boję się walnąć kogoś(kto jest mniejszej masy niż ja), bo to on mnie będzie ciągał po sądach i to ja będe miał problem z tego jeśli mu szczękę przestawie, a nie on z tego, że zaczął. Niestety świat jest teraz pełen cwaniaczków i najpierw zaczyna, a potem gdy dostanie po mordzie na własną prośbę to albo leci do matki, która później leci do nas, że jesteśmy chuliganem, który bije bezbronne niewinne dzieci, albo pozwie nas do sądu za pobicie... A poza tym, im lepiej zaczynam rozumieć anatomię, i że każdy cios to mini uraz mózgu, kości lub innych narządów które nie zawsze się regenerują, tym więcej się zastanawiam zanim wypłacę komuś tubę...