576g tluszczu i 6,454kcal w 1 posilku!

nikt o zdrowym rozumie takiej ilosci w siebie nie wpakuje w 1posilku
z reszta w tym temacie jest jasno napisane ze nie sa polecane takie rozwiazania dietetyczne bo nie koncza sie dobrze
(na 1-wszej stronie)
Czy tak samo jak post co drugi dzien (cale 24h).
I tych przypadkow/skrajnosci mozny by bylo mnozyc i mnozyc.
Ale jakos wiele jest osob nawet w Polsce - nawet tutaj na forum ktore stosuja diety oparte na IF ale nie koniecznie takie extremalne jak 1posilek czy post 24h!
Jesli chodzi o mnie - a ja jestem autorem tego tematu - tez nigdzie nie polecam takich rozwiazan!
NIGDZIE!
Ale czy IF to tylko 1 wielki posilek w ciagu dnia?
Nie koniecznie tylko to jest IF.
IF odmian jest wiele.
I zawsze optuje za takim rozwiazaniem - jakiemu jestesmy w stanie sprostac.
Sa bardziej przyjazne rozwiazania jak 12/12 (post/uczta)
czy 14/10
czy w koncu najbardziej znane 16/8.
Czy tak samo jak zmiana diety z 'normalnej' na IF.
Nie wskakujemy od razu na post 16godzinny - bo jak zycie pokazuje czasami zle koncza sie takie experymenty (bardzije psychicznie)
a robimy schodki kilkudniowe i przyzwyczajamy organizm!
Ja robilem tak/wiele osob robilo - i nie odczuwalo zadnego dyskomfortu.
Przejscie z diety normalnej do docelowej 16/8 zajelo nam wiecej czasu niz 1 dzien (zalezy indywidualnie - ale usredniajac 2-3dni na kazde 2h pzresuniecia).
Tak wiec po tygodniu czy poltora bylismy juz na diecie 16/8 - i bez problemow,bez zjazdow i takich tam......
Ktos chce - to zawsze moze cos znalezc - jakies badanie na potwierdzenie swoich zalozen.
ALbo co gorsza - moze zle zintepretowac badanie/wyciagnac zle wnioski - czy widziec tylko to co chce widziec.
A konczac juz - nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie sie pakowal w cos co mu nie sluzy.
Jesli jestem na czyms - nie wazne co to - czy to dieta czy to suplemant jakis - czy nawet jakis posilek ktory najwieszky guru mi poleca - a zle sie po 'nim czuje' (nie wazne co to!)
jasne jest ze nie bede w tym trwal - widocznie nie jest to dla mnie.
Wszystko jest dla ludzi
ale ludzie nie sa w stnie wszytskiemu podolac.
A jesli wiem ze nie jestem w stanie
czy zle sie czuje
czy mam dziwne dolegliwosci
jasne jest ze koncze z tym i sie nie mecze.
Badz co badz wiekszosc z nas robi to dla przyjemnosci (!)
a nawet dieta redukcyjna - bo do tego celu diety IF sa glownie stworzone - moze byc przyjemna.
Tylko trezba troche urozmaicenia,
czy troche fantazji,
czy czasami przymrozenia oka
i wszystko przejdzie/wszystko moze byc przyjmne.
Nie rozumiem tez jesli cos jest moim hobby (czym jest bodybuilding)
a jedzenie ma byc przyjemnoscia
to jak mozna nie odczuwac przyjemnosci robiac i jedno i drugie?!
Zmuszac sie do rzecy niemozliwych?
Dietetycznych koszmorów?
Jedno kloci sie z drugim!
Troche fantazji - nie koniecznie ułanskiej - i wszystko moze byc przyjemnością.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-09-20 04:24:24
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html