SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Intermittent fasting (IF) okresowy post - zbiór badań

temat działu:

Badania naukowe

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 411476

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
tyle ze jak zawsze najwieksi przeciwnicy pisza o skrajnosciach jak np.
576g tluszczu i 6,454kcal w 1 posilku!




nikt o zdrowym rozumie takiej ilosci w siebie nie wpakuje w 1posilku
z reszta w tym temacie jest jasno napisane ze nie sa polecane takie rozwiazania dietetyczne bo nie koncza sie dobrze
(na 1-wszej stronie)

Czy tak samo jak post co drugi dzien (cale 24h).

I tych przypadkow/skrajnosci mozny by bylo mnozyc i mnozyc.

Ale jakos wiele jest osob nawet w Polsce - nawet tutaj na forum ktore stosuja diety oparte na IF ale nie koniecznie takie extremalne jak 1posilek czy post 24h!

Jesli chodzi o mnie - a ja jestem autorem tego tematu - tez nigdzie nie polecam takich rozwiazan!
NIGDZIE!

Ale czy IF to tylko 1 wielki posilek w ciagu dnia?
Nie koniecznie tylko to jest IF.
IF odmian jest wiele.
I zawsze optuje za takim rozwiazaniem - jakiemu jestesmy w stanie sprostac.

Sa bardziej przyjazne rozwiazania jak 12/12 (post/uczta)
czy 14/10
czy w koncu najbardziej znane 16/8.

Czy tak samo jak zmiana diety z 'normalnej' na IF.
Nie wskakujemy od razu na post 16godzinny - bo jak zycie pokazuje czasami zle koncza sie takie experymenty (bardzije psychicznie)
a robimy schodki kilkudniowe i przyzwyczajamy organizm!

Ja robilem tak/wiele osob robilo - i nie odczuwalo zadnego dyskomfortu.
Przejscie z diety normalnej do docelowej 16/8 zajelo nam wiecej czasu niz 1 dzien (zalezy indywidualnie - ale usredniajac 2-3dni na kazde 2h pzresuniecia).
Tak wiec po tygodniu czy poltora bylismy juz na diecie 16/8 - i bez problemow,bez zjazdow i takich tam......

Ktos chce - to zawsze moze cos znalezc - jakies badanie na potwierdzenie swoich zalozen.
ALbo co gorsza - moze zle zintepretowac badanie/wyciagnac zle wnioski - czy widziec tylko to co chce widziec.

A konczac juz - nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie sie pakowal w cos co mu nie sluzy.
Jesli jestem na czyms - nie wazne co to - czy to dieta czy to suplemant jakis - czy nawet jakis posilek ktory najwieszky guru mi poleca - a zle sie po 'nim czuje' (nie wazne co to!)
jasne jest ze nie bede w tym trwal - widocznie nie jest to dla mnie.

Wszystko jest dla ludzi
ale ludzie nie sa w stnie wszytskiemu podolac.

A jesli wiem ze nie jestem w stanie
czy zle sie czuje
czy mam dziwne dolegliwosci
jasne jest ze koncze z tym i sie nie mecze.
Badz co badz wiekszosc z nas robi to dla przyjemnosci (!)
a nawet dieta redukcyjna - bo do tego celu diety IF sa glownie stworzone - moze byc przyjemna.
Tylko trezba troche urozmaicenia,
czy troche fantazji,
czy czasami przymrozenia oka
i wszystko przejdzie/wszystko moze byc przyjmne.

Nie rozumiem tez jesli cos jest moim hobby (czym jest bodybuilding)
a jedzenie ma byc przyjemnoscia
to jak mozna nie odczuwac przyjemnosci robiac i jedno i drugie?!

Zmuszac sie do rzecy niemozliwych?
Dietetycznych koszmorów?
Jedno kloci sie z drugim!

Troche fantazji - nie koniecznie ułanskiej - i wszystko moze byc przyjemnością.

Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-09-20 04:24:24

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
"Nie rozumiem tez jesli cos jest moim hobby (czym jest bodybuilding)
a jedzenie ma byc przyjemnoscia
to jak mozna nie odczuwac przyjemnosci robiac i jedno i drugie?!
Zmuszac sie do rzecy niemozliwych?
Dietetycznych koszmorów?
Jedno kloci sie z drugim! "

Albo krótko mówiąc, jedzenie co 2-3h, rozkładanie wszystkiego co do grama i jedzenie dziennie 7-8 posiłków w ciągu dnia, gdzie większość jedzona zimna z pudełka do tego w pracy, lub szkole, gdzie ludzie się na nas gapią, jest męczarnią.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
to moze po czesci tez

od jakiegos czasu - gdy przestalem sluchac w 100% rad 'fachowcoof'
i zaczalem jesc tak jak lubie - w sensie nie byle co
bo nie o to chodzi
ale swkladniki jakie lubie
nie lubie ryzu - to go nie jem!
nie mam ochoty na kuraka - nie jem kuraka

niestety czesc osob mysli - czemu sie nie dziwie - ze dieta to tylko ryz + kurak i to na sucho/ma zimno
nie dziwie sie bo gdziekowliek o tym pisza - o dietach PRO
to jest tylko ryz - na doidatek brązowy + piers (na parze)
tylko jest male ale
czesto jest tak ze ta dieta jest tuz przed zawodami
czy z mysla o zawodach

nie jest skierowana dla amatorow
ale czesc osob mylnie laczy pro/osoby z aspiracjami do pro z amatorami
jak rowniez osoby bedace na saa a na suplementach

to calkiem inne swiaty
tak samo jak saa vs suple
tak samo pro vs amatorzy (jak wiekszosc z nas)

Oczywiscie kazdy ma prawo do marzen
ale zaczynac cwiczyc z mysla o wystepie za rok czy dwa
i juz od pierwszedo dnia treningowego ukladac wszystko pod wystep
czyli nasladowac PRO - konczy sie blokadą -> czyt. brakiem postepów/brakiem progresu/szybkim zatrzymaniem progresu/itp.

Czyli nie tym o czym caly czas myslimy.

Oczywiscie znajda sie wyjatki ktorym to wyjdzie
wyjatek potwierdza regule
ale wiekszosc z nas to nie wyjatki.

To czy ma sie predyspozycje do tego sportu wyjdzie po kilku miechach
nie na pierwszym treningu
ale po jakims czasie
wtedy gdy bedzie mozna porownac efekty z rowiesnikami - ktorzy cwicza taki sam okres czasu.
Jesli - dajmy na to - razem z 10-cioma kolegami wygladami podobnie.
To mala jest szansa na to ze wszyscy mamy zayebistego gena do tego sportu.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Czasem na uczelnie brałem ze sobą 3 - 4 pojemniki z jedzeniem i nikt mnie placami nie wytykał, a większość osób jak widziała co jem - często chciała spróbować, albo dostać przepis... Wspomnę, że żadnych nadludzkich umiejętności kulinarnych nie posiadam, przykładam się tylko do tego co jem i lubię jeść smacznie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
faftaq
Tylko, że ludzie na studiach już są dojrzali emocjonalnie (no i w większości głodni ). Jak jeszcze na przełomie gimnazjum/liceum nosiłem pojemniki, to zdarzali się tacy, którzy nie potrafi tego zrozumieć, ale i również było sporo osób, które podjadały kuraka. Zresztą dużo osób zazwyczaj w tym wieku zaczyna dowiadywać się o diecie i to ciężkie dla takiej osoby. Teraz nie miałbym takie problemu, bo w miarę wyglądam i wiem, że nawet jakby ludzie mieli jakiekolwiek problemy z tym, to w głębi duszy zazdrość ich zżera, bo sami nie potrafią nic w życiu zrobić ze sobą.

Zresztą nie tylko z tego powodu mi było ciężko. Zwłaszcza tutaj przeszkadzało te wstawanie nawet 30 minut wcześniej, żeby zrobić sobie śniadanie, potem je zjeść. Nigdy ssania nie miałem rano, więc zawsze jadłem na siłę i do tego dosyć długo mi to zajmowało. W szkole za to ledwo wyrabiałem z jedzeniem posiłków, większość na siłę zimnego żarcia, nie było żadnej przyjemności z jedzenia, bardziej przymus. Jak można się domyśleć długo tak nie pociągnąłem i po jakimś czasie dałem sobie spokój z trzymaniem diety w szkole, ale nadal w miarę próbowałem się zdrowo odżywiać.

IF = ciepłe żarcie, duża dowolność, nie trzeba nic na siłę wciskać i się spieszyć. Dla mnie ma same plusy dlatego nie żałuje, że od roku jadę na 3-4 posiłkach z postem. Bardzo sobie chwalę i dla mnie, to nawet nie jest alternatywa dla "prawdziwej" diety. Nie ma czegoś takiego i IF, to obalił.

Na pewno ważna sprawa dla organizmu, to rutyna jeżeli chodzi o posiłki. Dlatego się staram raczej o tych samych porach w ciągu dnia jeść, żeby nie szokować organizmu i nie zmuszać go do wołania kortyzolu

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-09-20 15:29:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
dokaldnie

mozna i ze smakiem zjesc kuraka na zimno
odpowiednie przyprawy
warzywa
obrobka
czy sos

i czasami smakuje lepiej na zimno niz na cieplo

Czego nie mozna zaakceptoweac -> to wmuszania w siebie posilku!
No niestety.

Trezba laczyc przyjmne z pozytecznym.
Przyjemne -> czym jest dieta (i ma byc!)
z pozytecznym -> jakim jest dazenie do celu.

Jest wiele aspektow ktorych nie rozumiem
nie rozumiem osob ktore tak postepuja.
Po pierwsze dieta - jedzenie wbrew sobie
nie wazne czy to ilosc posilkow,sklad posilkow,sposob przyrzadzenie posilkow

Ale rowniez jesli chodzi o suple.
Sa setki wpisaow ze nie dam rady czegos wypic - ale pije bo ktos tak napisał ze musze.

Stacki i podobne - musza zle smakowac.
Jesli smakuja dobrze - to tylko mozna bic brawo producentowi (ale najpierw sprawdzic etykiete ile ma cukru).

Ale jesli chodzi o bialko to tez?
Nie smakuje mi
sprzedaje.
Nie mam opcji sprzedania to kombinuje tak aby wypic (mieszam z innym,robie z owsianymi,z jajcami,itd.)

Ale wyciagam wniosek na przyszlosc i nie kupuje wiecej tego produktu!

Mozna tylko zacytowac faftaq'a:
'przykładam się tylko do tego co jem i lubię jeść smacznie.'

Niestety czesc osob zapomina o drugim.
Zluzowac troche poslady - zaczac jesc ze smakiem - zaczac wybierac produkty ktore sie preferuje,a i efekty mogą przyjść szybciej!




Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-09-20 15:31:49

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 912 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 19783
Wcześniej byłem sceptyczny co do diet if, jednak teraz się do nich trochę przekonałem, po cyklu być może przejde na 16/8

sog:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Ludi_ - modelowy system odżywiania zakładający określony schemat posiłków, czy to jedzenie 6 razy dziennie w różnych odstępach czasowych, czy też poszczenie przez x godziny by kolejne x godzin jeść, zawsze będzie mieć jedną podstawową wadę: będzie modelowy, a modele mają to do siebie że wymagają dyscypliny pod swój wymiar. Poza tym - modele się zużywają. Aktualnie widzimy jak w odczuciu wielu osób zużył się model jedzenia 6 posiłków w ciągu dnia. Mamy więc skrajną alternatywę. Taka polaryzacja jest widocznie ludziom potrzebna: dieta niskotłuszczowa / dieta wysokotłuszczowa, niejedzenie węgli przed snem / niejedzenie białka przed snem etc... A gdzieś pośrodku pomiędzy tymi kontrastami, są podstawy które notorycznie są pomijane. W dietetyce ( i w ogóle na nauce) niezbędna jest umiejętność postrzegania w szerokiej perspektywie, przykładanie należytego priorytetu i nie wyolbrzymianie znaczenia pewnych zależności tylko po to by lepiej zareklamować swój punkt widzenia, czy teorię której jest się "wyznawcą" lub autorem. Tymczasem wielu osobom, które uznawane są za autorytety - tego brakuje. I o ironio owe braki i posługiwanie się kategorycznym językiem często przyczynia się do sukcesu tychże autorytetów.

Dlatego moim zdaniem skazani jesteśmy na następującą po sobie dezorganizację pewnych ustaleń, które dziś są uznawane za słuszne i wręcz "modne", a jutro okażą się nieuzasadnione.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-09-20 16:00:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205



to jest wlasnie najlpesze ze nie ma 1 slusznego modelu
nie wazne co to jest/jaki aspekt tego sportu
tymbardziej tego sportu

jedynie jesli chodzi o suplementacje mozna sie spierac
czy dyskutowac o jej slusznosci
jednek poslugujac sie pojeciem OPTYMALIZACJI procesow zachodzacych a okresie okolotreningowym (z naciskiem na 'po' i na bilans bialkowy) wszystko wskazuje za uzywaniem suplemntow w tym okresie
Choc ich nie uzycie nie spowoduje cofniecia czy braku progresu
NIE
Stosujac suplementacje te wszystkie procesy (m.in. zahamanowanie katabolizmu,nasilenie syntezy bilaka,uzupelenienie glikogenu) mozna przyspieszyc/zoptymalizowac = mozna przez to uzyskac (w dluzszym okresie czasu) lepsze rezultaty

co do diet i metod treningowych - to mozna wybierac do woli
ba
nalezy szukac az sie znajdzie ta właściwą droge dla siebie

sa pewne wskazówki/metody/schematy - ale to tylko modele
model jest jeden - nas wielu
nalezy sie kierowac wskazowkami - ale czy nalezy je brac calkowicie do serca
nawet jesli wiemy 'ze boli'?

Moj organizm - podobnie jak wielu ludzi stosujacych ten model odzywienia (post/uczta) sam szukal tej drogi.
Jak np.ludi - sniadanie to byla dla mnie katorga.
Zoładek rano mam wielkosci 1 grosika chyba.
Jedynie co wchodzi bez problemu to woda.
Posilek

Tak samo z reszta drugie sniadanie.

Kilka lat temu - kiedy jeszcze tyle nie wiedzialem/nie czytalem/nie interesowalem sie - myslalem ze to jedyna sluszna droga.

Wiec konczylo sie na stresie podwojnym.
Nie dosc ze rano nie dawalem rady nic przelknac - dochodzila do tego wiedza o wszechograniajacym nas katabolizmie (glownie po nocnym poscie).

Duzo wiecej nie potrzeba - kortyzol krolowal.
Dieta z prostych przyczyn tez.

Braki w pierwszych posilkach
Niedojadanie.

Nie nalezy zapominac o magicznej ilosci 30-40g bialka w 1 posilku.
Wiec nawet jelsi chcialo sie nadrobic - a wieczorewmi od zawsze mialem ochote jesc,
wieczorami zawsze 'cos' puszcalo i ssanie sie wlaczalo
nawet jak chcialem to znowu wiedzialem ze tym razem nie mogą!

Wczesniej (rano) musialem ale nie mogłem - teraz (wieczorem) mogłem ale byly kolejne ograniczenia.

I kolko sie zamykalo.

Dobrze ze jest internet
dobrze ze istnieja badania
dobrze ze istnieja ludzie ktorzy maja odrobine inne podejscie niz stereotypy i utarte schematy (ktore sa dobre tylko dla nich).

Trezba znalezc droge dla siebie!
Glownie w temacie jakim jest odzywianie.

Komus wchodzi spozywanie 8posilkow co 2h - i bardzo dobrze.
Niech tak je.

Ale ludzie tacy jak ja,czy inni - tez maja swoje argumenty (i badania tez) za troche innym modelem zywienia.

Nikt nie mowi o spozywaniu 1 posilku na dzien.
Choc tez mozna i tez sa ludzie ktoryz dobrze sie czuje i maja dobre efekty.
Ale najczesciej sprawdza sie wyposrodkowanie -> 'znalezienie tego wlasciwego sposobu dla mnie'.

Dla jednego bedzie to 1 ogromny poisilek trwajacy az ()i tylko) 3h.
Dla innego dwa posilki w 5h.
Dla innego 3 czy 4 w 8h.

Ktos napisze katabolizm?
Jaki katabolizm?

Ten ktory jest przerysowany?
Katabolizm jest - ale nie taki o jakim pisza.

Ze po 6h snu glikogen watrobowy pusty?
Delikatnie uszczuplony!
Pusty to bedzie po min.40h!
Prawie po 2dniach nie jedzenia.
Nie po 6h snu.

To po pierwsze.

Po drugie czy po dlugim okresie postu pierwsza rzecza jaka 'beda palone' sa miesnie?

Tez nie do konca.
Beda ale nie od razu.
Beda ale nie glownie.

Nalkezy zaczac od tego ze posilek trawi sie kilka-kilkanascie godzin!
Naloz 3-4posilki (albo 8) i ile sie beda trawic?
Na pewno nie 2-3h.

Tylko od zjedzenia pierwszego do calkowitego strawienia ostatniego - minie gdzies 24h spokojnie (jesli nie wiecej).

Pozniej nalezy wspomniec co jest substratem energi?
W dalszym ciagu pozywienie ktore dalej sie trawi.

Ale jesli chodzi o nasze 'wlasne zasoby' (glikogen/fat/miesnie).
To przez pierwsze kilkanascie godzin postu to zuzycie miesni jest naprawde niewielkie.

Zaczynajac od tego ze po ~12h postu 2/3 beda stanowic WKT.
1/3 glukoza.
Gdzie 50:50 (glikogen:glukoneogeneza)

Wiec juz jest 1/6 glukoneogeneza -> gdzie substratem moga byc aminokwasy.

Co moze byc substrtem w glukoneogenezie?
glicerol,szkielety węglowe aminokwasów (aminokwasy glukogenne), mleczan

wedlug badan po 12h postu ~50% to glicerol
wiec odpada kolejne 1/2 z tej 1/6
=> co daje 1/12 dla mleczanu + aminokwasów

Wiec czy po poscie trwajacym 12-18h beda palone tylko miesnie?
Nie do konca.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-09-20 16:51:40

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 113 Wiek 35 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1559
Mało kto dziś je instynktownie lub mało kto patrzy na doznania podczas posiłków, mało kto "czyta" siebie. Ale czemu tu się dziwić, nikt tego nie uczy ani nigdzie nie ma rad, za to wszędzie są "gotowce" według których wszyscy postępują mimo że wiele z tych gotowców to mity. Ja zacząłem jeść IF w sumie nieświadomie, po prostu jadłem w tedy kiedy poczułem prawdziwy fizjologiczny głód a było to czasami ok 12 gdzie już byłem po treningu. Gdy przeczytałem zasady z chyba strony fast5? zacząłem starać się przedłużać post i obserwować się. W tym IF też w sumie są modele, jedni mają okno 5 drudzy 7 godzin, inni łączą IF z KD, jeden posiłek rozłożony w 2 godz, 2-3 posiłki, też są tutaj modele.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

BCAA + białko - przydatność BCAA podczas sporego spozycie białka

Następny temat

BCAA vs EAA - a 'timing'!

WHEY premium