Trenuje w domu od dłuższego czasu( niedlugo pół roku) jednak od tamtego czasu nie moge przebrnać 4x 100 wspiecia na łydkach z ziemii , dochodziłem do 3 x 85
pozniej 4x 60 i chciałem iśc w góre, ale nie daje rady...
dziś mnie olśniło...rozgrzewałem się normalnie na skakance ,później zrobiłem próbne wzniosy na palcach na ziemii i forma była niezła- zrobiłem około 20 powtorzen
później rozciagałem się ( mam schody wyłożone płytkami i w butach intensywnie na jednej nodze dociskam noge do schodka) , i cała siła uszła w niebyt..znikneła. Znam dużo ćwiczeń rozciągajacych, moje pytanie brzmi, czy jest opcja że zbyt intensywnie je rozciągam i to mi szkodzi zamiast pomagać?
Czy rozciaga powinienem sie również miedzy seriami?