Historia pewnej redukcji - co dalej?

Czy jeszcze jakieś badania powinienem wykonać?

Update o testo





Zmieniony przez - eonjasty w dniu 2019-09-06 16:18:46

masz normy podane i do nich się odnoś - widać że wszystko mieści się w przedziale

Ok, zacząłem podbijać kcal, od zeszłego tygodnia (piątek) jestem na 2050-2100 kcal i dorzuciłem do supli kreatyne. Na razie zaobserwowałem minimalny wzrost wagi, mam wrażenie że miałem trochę więcej siły na treningu w niedzielę. W czwartek check wagi + formy i piątek planuje podbić do 2200-2250, a tydzień później na 2350-2400.
Jeżeli chodzi o dawkowanie kreatyny, to postanowiłem się wzorować na tym co jest na opakowaniu, czyli 6g prochu dziennie (smakowa).

Treningi mam rozłożone w następujący sposób:
wt 20-22 siatkówka
śr,pt po 17 siłownia
nd godziny poranne siłownia

Mam parę pytań jeszcze:

W dni nt biorę kreatynę na czczo, w dt 30 min przed treningiem.
Co w sytuacji treningu niedzielnego, który robię po śniadaniu- lepiej przyjąć dawkę na czczo czy zaraz po śniadaniu (tj. 30 min przed treningiem)

Czy po wtorkowym treningu siatkarskim warto pakować w siebie jeszcze jakieś żarcie? W środę pierwszy posiłek spożywam ok. 6-7.

Pozdrawiam




Zmieniony przez - eonjasty w dniu 9/9/2019 10:37:20 AM

Zmieniony przez - eonjasty w dniu 9/9/2019 10:41:00 AM

Mam parę pytań jeszcze:

W dni nt biorę kreatynę na czczo, w dt 30 min przed treningiem.
Co w sytuacji treningu niedzielnego, który robię po śniadaniu- lepiej przyjąć dawkę na czczo czy zaraz po śniadaniu (tj. 30 min przed treningiem)

To jest obojętne , jeżeli nie będziesz miał rewolucji żołądkowo jelitowych to możesz na czczo

Czy po wtorkowym treningu siatkarskim warto pakować w siebie jeszcze jakieś żarcie? W środę pierwszy posiłek spożywam ok. 6-7.
Oczywiście ze warto zjeść pełnowartościowy posiłek
Pozdrawiam

Dzięki za rady!
od zeszłego piątku dziennie jadłem ok 2050-2100 kcal i dodałem kreatynę, efekt:
-pierwszy dzień nieznaczny wzrost wagi, natomiast w drugim praktycznie wróciło do punktu 0 i się utrzymuje;
-wzrost siły na treningu, zwiększyłem intensywność i staram się progresować
-brak widocznych zmian w formie

Od dzisiaj cel 2300 kcal.

Pozdrawiam!


Zmieniony przez - eonjasty w dniu 9/13/2019 11:25:45 AM

Co Ty myślisz ze będziesz codziennie przybierał 1 kg na wadze ?Pozatym wazac się należy pamiętać jednak o tym by pomiary wykonywać zawsze o podobnej porze (najlepiej na czczo, po porannej toalecie), nago lub w bieliźnie i mając na uwadze, iż wyniki podawane przez to urządzenie nie zawsze są miarodajne. Ważnym uzupełnieniem pomiarów robionych przy zastosowaniu łazienkowej wagi winny być pomiary obwodów, wykonywane z zastosowaniem centymetra krawieckiego. To właśnie one pozwalają na bardziej precyzyjną ocenę postępów z uwzględnieniem ubytku tkanki tłuszczowej i przyrostu tkanki mięśniowej.

eonjasty

Dzięki za rady!
od zeszłego piątku dziennie jadłem ok 2050-2100 kcal i dodałem kreatynę, efekt:
-pierwszy dzień nieznaczny wzrost wagi, natomiast w drugim praktycznie wróciło do punktu 0 i się utrzymuje;
-wzrost siły na treningu, zwiększyłem intensywność i staram się progresować
-brak widocznych zmian w formie

Od dzisiaj cel 2300 kcal.

Pozdrawiam!



Zmieniony przez - eonjasty w dniu 9/13/2019 11:25:45 AM

Nie ma to żadnego znaczenia. Źle podchodzisz do oceny i kontroli efektów treningowych. Przede wszystkim nie należy brać pod uwagę zmian sylwetki w tak krótkim okresie. Kształtowanie sylwetki to długotrwały proces, a nie zmiany codziennie. Poza tym miarą efektów są obwody ciała mierzone co jeden - dwa tygodnie rano na czczo i zapisywane. Na tym polecam się skupić.

Może nie do końca dobrze się wyraziłem... zamiast pierwszego i ostatniego myślnika powinienem napisać jedno zdanie - "nie zauważyłem efektu retencji wody w organizmie". O tym, że proces zmiany sylwetki przebiega długo i należy oceniać w odpowiednich przedziałach czasowych już zdążyłem zauważyć. Pomiaru wagi dokonuje dokładnie zawsze rano, na tym samym urządzeniu, po porannej toalecie tylko w bieliźnie, ale efekty bardziej analizuję biorąc pod uwagę średnie wyniki z poszczególnych tygodni w skali miesiąca. Na zmianę wagi w granicach 1kg w tygodniu nawet nie za bardzo zwracam uwagę - traktuje to jako stabilne. Co do pomiaru obwodów póki co nie chciałem się w to pchać i myślałem, żeby zacząć to robić w momencie, kiedy osiągnę satysfakcjonującą redukcję fatu (wizualnie).

Robisz więc źle. Polecam zastosować się do tego co napisałem.

Jak mówisz, tak zrobię- od jutrzejszego poranka zacznę mierzyć obwody (raz na tydzien). Jedno pytanie, mam mierzyć przy napiętym mięśniu czy na luzie?