HISTORIA rzeźby w kulturystyce

Łap soga. Przelecialem tak pobieznie ale jak znajde chwile to na pewno przeczytam calosc. zapowiada sie bardzo interesująca lektura. pozdr

dobry art SOG

sąsiad, niestety stare czasy pewnie nie wrócą.

Sąsiadwroc, idealnie to ująłeś Taka prawda. Dzisiejsze sylwetki wyrażają brutalność bo prezentują je ludzie którzy dążą do takiego wizerunku. Zauważ że po siłowniach najczęściej kręcą się łysi goście którzy poza siłownią ćwiczą kickboxing a ich ulubiony pies to pitbull, bullterier albo amstaff. Hehe, uwielbiam rozmowy z mojej dawnej siłowni. Albo o psach albo o tym "komu to Ja ostatnio nie w***iłem"

No niestety tak kreowany jest dzisiaj wizerunek kogoś kto ma w łapie więcej niż 45cm. Brutal, cwaniak, kombinator zadufany w sobie, demonstrujący swoją przewagę nad innymi (tylko czy przewagę psychiczną ? Chyba nie...).

Kiedyś to właśnie było piękne, że kolesie się nie prężyli na ulicy, a hołdowali właśnie proporcjom. Fotki czarno białe, gra światła i cieni. No za***ioza. Dla mnie na zawsze większe wrażenie zrobi ktoś, kto ma 50cm w łapie i jest to ładne 50centów, niż ktoś kto ma łapę jak noga np 60cm i taki kawał mięcha mu wisi i nie ma o czym z nim porozmawiać, bo on tylko o np. właśnie psach, dupach, furach czy tylko o siłowni.
Nie łatwo mnie obrzydzić. Lubię np. dobrze widoczną waskularyzację, ale gdy widzę świniaka pokroju dzisiejszych Mr.O to naprawdę tracę zainteresowanie.
Ja nie wiem skąd się to wzięło, że monstrualnie większe - znaczy lepsze.
To jakaś paranoja.




a się kurna uniosłem

Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2007-09-13 08:20:55

Świetny artykuł.gdybym mógł to bym dał soga

Hehe, nieszkodzi

Napisales sie troche takze daje soga-przeczytalem calosc bardzo ciekawy artykuł.

dobry temat.

sg za prace. naprawde ciekawy art