Ja tam postawie na to ze miesien to nie jedno dlugie wlokno ale ich cala kupa i przy pewnym kacie pracuje dana czesc wlokien a przy innym inna czesc. Takie sobie moje wrozenie z fusow (bo co za roznica dlaczego tak jest, wazne ze jest, sprawdz).
Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal
O to Ci chodzi? Jeśli nie to wyjaśnij na przykładzie - może mi się rozjaśni
A co do obciagania linek to to niby na motyla jest...
Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal
wyprostoj ramie, unies na wysokosc barkow, przyloz do np. framugi i nacisnij na nia. Sprawdz napiecie w rozmych rejonach piersiowego. zmien kat - ramie caly czas na wysokosci barkow - i znowu nacisnij na framuge, sprawdz napiecie. Przed chwila to zrobilem i nie czuje zeby cos sie zmienialo ("nie flaczeje zadna partia"). Troche inaczej jest, gdy opuscisz lub podniesiesz ramie, sproboj.
dzi,
sztangielki? to jak mam sprawdzic napiecie? co do linek to proponuje Ci podobne doswiadczenie jak Perfidowi, pracuja piersiowe, plecy tez, cos chyba zelezy od rozstawienia ramion.
piersiowe byc moze tez, napewno rozciaga to klate, ruch jest na tyle zlozony i dziwny ze moze pracowac wlasciwie wszystko; moze byc tez tak ze klata pelni role stabilizacyjna; moze byc tez tak ze psychika powoduje spinanie klaty (wszak i przy wyciskaniu lezac mozna miec zmeczone lydki od stresu )
edit: a tak w ogole moim skromnym zdaniem Twoja metoda sprawdzania napiecia ma sie malo do faktycznej pracy miesnia; chodzi mi o to, ze samo spiecie nic nie znaczy, chodzi o to by faktycznie miesien byl obciazony; a to mozna sprawdzic poprostu robiac dane cwiczenie; czuje sie zazwyczaj juz po treningu; a juz napewno sie wie po miesiacu;
edit2: tak w ogole to chetnie zobacze co na temat napisza Krzych i Apokalipsa bo nie dosc ze odpowiedza rzeczowo to jeszcze beda mieli to poparte doswiadczeniem (nie to co ja )
Zmieniony przez - dzi w dniu 2006-09-28 12:27:21
Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal
Nie innym zakresie - ale np. INNYM CHWYCIE lub pod innym kątem, to się zmienia praca mięśnia i to zdecydowanie. Jak myślisz, dlaczego chodzenie po górach jest tak męczące? Przecież to tylko parę stopni więcej nachylenia podłoża? Dlaczego na płaskiej ciśnie się zdecydowanie mniej, niż na skosie?
Zrób wyciskanie na ławce płaskiej ręce bliziutko (na tricepsa) a potem maksymalnie szeroko - i zobacz jak w tym przypadku pracuje klatka piersiowa, w mniejszym stopniu triceps.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-09-28 12:55:32
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1
Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal