Galeria sław - Michał Winiarski

Michał Winiarski (ur. 28 września 1983 roku w Bydgoszczy) - siatkarz, reprezentant Polski. 13 maja 2006r, zawarł związek małżeński z Dagmarą Stęplęwską. Mają synka Oliwiera, który urodził się w dniu meczu z Rosją podczas Mistrzostw Świata 2006. Obecnie gra we włoskiej Serie A. Po kontuzji Dawida Murka, wywalczył miejsce w pierwszej "6" polskiej reprezentacji. Jest jednym z najlepszych siatkarzy młodego pokolenia.

Dane:
Pozycja: przyjmujący
Pseudonim: Winiar
Wzrost: 200 cm
Waga: 82 kg
Zasięg w ataku: 355 cm
Zasięg w bloku: 335 cm
Nr na koszulce (klub): 13
Nr na koszulce (kadra): 2

Pierwszy trener: Waldemar Szalbierz
Powołanie do kadry:
2003 - przez Grzegorza Rysia na Mistrzostwa Świata juniorów
2006 - przez Raula Lozano na zawody Ligi Światowej, Mistrzostw Świata 2006 w Japonii
2007 - przez Raula Lozano na zawody Ligi Światowej
Stan cywilny: żonaty (Dagmara)
Dzieci: syn (Oliwier)


Sukcesy:

Wicemistrz Świata 2006 (Japonia 2006)
Mistrz Świata juniorów (2003)
brązowy medalista Mistrzostw Polski z AZS Częstochowa (2004)
Puchar Polski z BOT Skra Bełchatów (2006)
złoty medalista Mistrzostw Polski z BOT Skra Bełchatów (2006)

Kluby:

Chemik Bydgoszcz
SMS Spała
AZS Częstochowa (2002-2005), medal srebrny 2003, medal brązowy 2004 i 2005
BOT Skra Bełchatów (2005-2006)
Itas Diatec Trentino (od 2006):
24 maja - podpisuje 2-letni kontrakt
10 września - debiutuje w lidze włoskiej, mecz Itas Diatec Trentino-Prisma Taranto

Michał Winiarski jest już po konsultacji i wszystko wskazuje na to, że stan jego kolana się poprawia - mówi lekarz
reprezentacji Polski Jan Sokal, który nie ma także zastrzeżeń do zdrowia
pozostałych zawodników trenujących w Spale.

- Pojawiły się przeciążenia czy drobne dolegliwości, ale to normalne, gdy gracze są w trakcie tak intensywnego treningu. Na razie nie ma sytuacji, by jakiś uraz wykluczał kogoś z zajęć - dodaje Jan Sokal.

Przypomnijmy, że Winiarski nie grał od połowy Ligi Światowej, bo narzekał na zapalenie kaletki podrzepkowej kolana. - Teraz jest już w niej zdecydowanie mniej płynu i właśnie zakończyliśmy zabiegi przy pomocy specjalnego urządzenia - biodeksu. Michał potrzebuje jeszcze obserwacji i spokoju, ale jestem dobrej myśli - dodaje lekarz.

Z pracy na zgrupowaniu zadowolony jest także kierownik reprezentacji Marek Brandt. - Wszyscy zasuwają aż miło, a coraz lepiej prezentuje się także Sebastian Świderski, który wrócił po poważnej kontuzji - mówi.

Dobrze, że Michał dochodzi do siebie, na pewno się nam przyda we Włoszech

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-07-11 14:59:51

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-07-11 15:00:47

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-07-11 15:01:28

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-07-11 15:01:59

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-07-11 15:07:14

Ryszard Bosek:
- jego nie trzeba promować, bo to nasza przyszłość, nasza nadzieja i wierzymy w to, że wróci z medalem w Pekinie i będzie tam podstawowym zawodnikiem. Wszyscy w to wierzymy, nie tylko ja, ponieważ wierzy też trener, zespoły i polskie, i zagraniczne, które chcą, żeby grał u nich. I jeżeli na nim się zawiedziemy to będzie nam smutno.

Stanisław Gościniak:
- Michaś, Michał Winiarski był u nas w Częstochowie muszę powiedzieć, że bardzo szybko, no bo przyszedł jako już junior, bardzo szybko pokazał swoją klasę. Rozwijał się ze względu na swoje umiejętności, więc bardzo żałowaliśmy, że tak się stało, że przeszedł do Bełchatowa. Tam podkreślił swoją klasę i myślę, że będzie perspektywicznie bardzo, bardzo zawodny. Ma przed sobą dużą przyszłość. Czego mu osobiście życzę.

Tomasz Wójtowicz:
- Michał Winiarski to bardzo dobry zawodnik z resztą liga pokazała, że gra bardzo dobrze i tworzą z Wlazłym bardzo dobrą parę.

Paweł Rusek:
- O Michale osobiście można powiedzieć, jest moim dobrym kolegą, także mogę powiedzieć tylko tyle, gra w najlepszej lidze włoskiej, czyli świadczy to o nim, że jest naprawdę świetnym zawodnikiem, bardzo dobry przyjmujący. Myślę, że to że gra w najlepszej lidze świata to spowoduje, że będzie za niedługo pierwszym przyjmującym reprezentacji i wróż mu jak najlepiej, także mogę się wypowiadać w samych superlatywach i aby się dalej tak rozwijał. bo naprawdę jest super zawodnikiem, świetny talent. Na pewno podpora reprezentacji Polski.

Edward Skorek:
- Myślę, że wszyscy wiedzą, że Michał Winiarski jest to chłopak młodego pokolenia, którego talent nam się rozwija poprawnie. Był w Częstochowie 3 lata, w zasadzie 2 lata, później grał ostatni rok w Bełchatowie. chłopak, który bardzo mocno i dobrze pracuje na treningach, stara się podnosić swoje umiejętności. Zresztą został zauważony, grał w reprezentacji Lozano i należał do wyróżniających się zawodników. Obecnie gra w lidze włoskiej.

Krzysztof Ignaczak: - Michał Winiarski to osoba bardzo żywiołowa, bardzo sympatyczna. Człowiek z bardzo dużym poczuciem humoru. Można powiedzieć, że w zespole, w którym się znajduje, zawsze potrafi zrobić niezły dowcip i tutaj jest jego jak gdyby taką domeną. Tak jak powiedział tryskający humorem. Człowiek z optymistycznym nastawieniem do życia.
Jako zawodnik, można powiedzieć, że jest to człowiek kompletny, który potrafi niemal, że wszystko. Zarówno jako człowiek, który gra na przyjęciu dysponuje znakomitym atakiem, znakomitą zagrywką, bardzo dobrym przyjęciem.[...] Jest, to można nazwać, żywy diament, który pojechał do ligi włoskiej, którą można uznać za najlepszą ligę na świecie i miejmy nadzieję, że będzie dojrzewał tam jako zawodnik, a jako człowiek myślę, że jest wspaniały.

Autograf :











Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-07-11 15:47:22

Fajne te dwa tematy siatkarskie zrobiłeś wikt. Niestety, sog już nie wejdzie.

A te autografy to z Twojej kolekcji?

Zmieniony przez - Black Pete w dniu 2007-07-12 13:35:06

Jeden z liderów reprezentacji

Niestety nie moje Z oficialnych stron sciągnięte te zdjęcia. Może kiedyś będe miał swoje


Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-07-13 10:45:28

dobry zawodnik
duzo wnosi do reprezentacji

ps.dodaje temat do Galerii Slaw

- W jakim nastroju wyjeżdżaliśmy z Katowic? Dość kiepskim. Towarzyszyło nam wyraźne uczucie niedosytu – powiedział „Rzeczpospolitej” po finale Ligi Światowej, Michał Winiarski.
- Naprawdę wierzyliśmy, że pokonamy Brazylię i zagramy w finale. Zamiast tego były dwie porażki na zakończenie turnieju, w tym szczególnie bolesna z Amerykanami. Zamiast podium pozostało czwarte miejsce. Trudno się z tego cieszyć – dodał.

- Dlaczego przegraliśmy mecz o 3. miejsce z USA? Ponieważ nie zdołaliśmy wyrzucić z głów porażki z Brazylią. Owszem, byliśmy już bardzo zmęczeni, duchota w Spodku była porażająca, można się też zasłaniać brakiem solidnych przygotowań, ale to nie ma sensu. Liga Światowa jest specyficzną imprezą i nie do końca odzwierciedla układ sił. Większość drużyn gra w tej imprezie z marszu, całą prawdę o ich sile poznajemy dopiero w czasie mistrzostw świata, igrzysk olimpijskich czy mistrzostw Europy – zakończył Winiarski.

Michał Winiarski

Michał Winiarski [Fot. fivb.org] Polski siatkarz, wicemistrz świata z 2006 roku. Michał Winiarski swoje pierwsze kroki w siatkarskim rzemiośle stawiał w szkole podstawowej nr 60 pod okiem Władysława Szalbierza w rodzinnym mieście Bydgoszczy. W podstawówce również rozpoczął grę w swoim pierwszym klubie - Chemiku Bydgoszcz. Treningi z prawdziwego zdarzenia rozpoczęły się momencie, gdy trafił do w Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale.

W sezonie 2001/2002 razem z zespołem SMS-u Spała grał w serii B. Z występów w Chemiku jednak nie zrezygnował. Barwy bydgoskiego klubu reprezentował na meczach mistrzowskich.

Gra w serii B polskiej ligi - jak sam twierdzi - bardzo pomogła mu w dalszej karierze. Dobre występy w barwach spalskiego klubu oraz Chemika w sprawiły, iż młodym siatkarzem zainteresowały się czołowe kluby serii A. Michał miał w czym wybierać. Propozycje złożyły mu między innymi: ówczesny brązowy medalista mistrzostw Polski - klub z Bełchatowa oraz wicemistrz Polski - częstochowski AZS. Młodym zawodnikiem zainteresowali się również działacze z kędzierzyńskiego Mostostalu.

Ostateczny wybór padł jednak na Galaxię. Michał zdecydował się grac w Częstochowie gdyż jak twierdził jest to zespół z tradycjami, w którym stawia się na młodych i gdzie będę z pewnością mógł się dalej rozwijać. Szybko okazało sie, że Michał nie musi specjalnie rywalizować o miejsce w podstawowym składzie. Niemal od początku grał w pierwszej szóstce akademickiego zespołu. I nic w tym dziwnego - Michał na boisku radził sobie wyśmienicie.

http://s24.pl/profil_sportowca_michal_winiarski-s7811.html 

No dzięki, ale te wiadomości w obu tematach i o Michale i o Mariuszu były już podawane