Frank McGrath IFBB Pro

filmiki treningowe a w szczególności zdjęcia z nim to majsterstszyk, cała ta marketingowa kampania gdzie trenuje, myśli i zachowuje się jak Animal jest swego rodzaju magią, sztuką samą w sobie i niewielu jest zawodników którzy tak nadawaliby się do tego jak Frank.
ALE na scenie wygląda po prostu mizernie i trzeba sobie powiedzieć otwarcie że na zawodnika sylwetkowego to on sie nie nadaje


małe sprostowanie : pisząc "mizernie" i ze "się nie nadaje" odnosiłem to do top 10 kulturystów na świecie bo jest chyba oczywiste że Frank ma tylko takie aspiracje.
jest lepszy od tysięcy innych BB, ale w czołówce nigdy dla niego nie będzie miejsca

Zmieniony przez - dead_LIFT w dniu 2011-08-22 13:20:52

.

On zostanie zapamiętany w historii kulturystyki przez swoje przedramiona

raczej z serii animala, ale ramiona tez

czar pryska jak sie pojawia inne zdjecie niz z animala. momentami, np na zdjeciu wyzej wyglada troche komicznie w porownaniu do zdjec animalowskich.

no off, to tylko moje spostrzezenie

no bo tak sie spiął i zrobił mine.. przeciez jest tez czlowiekiem, nie bedzie przeciez za kazdym razem pozował jako Animal poważnie, z mina jakby mial kogoś zabić, bez przesady.. po wlasnie takich jego fotkach jak ta wyzej widać ze jest wyluzowanym spokojnym gosciem ;]

rozumiem, pisze tylko o tym 'czarze' ktorym kazdy sie zachwyca, a jest glownie wymyslem do promowania marki.

1

2 - MASAKRA

Zmieniony przez - lordknaga w dniu 2011-09-23 10:20:44

i jak juz wiele osob wspominalo(w tym ja) czar pryska...