Fedor "The Last Emperor" Emelianenko - profil zawodnika

No tak, bo przecież był z Pride. To by naj**ał całą wagę ciężką jednego wieczoru. Bez wątpienia!

bane o ile rozumiem jak mówisz, że "to nie dinozaury" i by namieszali w czołówce albo cuś o tyle tu Twoje psychofaństwo razi w oczy..
Cain - to jest genialny zapasior i nikt mi nie wmówi, że Fedor ma lepsze obalenia, bo uznam to za prowokacje i w 95% jestem pewien, że by obalał Fedora skoro obalił bez problemu takiego Bigfoota i obalił Lesnara + JDSa, który ma najlepszy TDD w HW (fakt po ciosach, ale obalał), Cain może warunkami fizycznymi by nie dominował, ale jednak też na +, jego stójka jest imo na bank bardziej techniczna.. a wiadomo jak ciężko Cain poddać.. Fedor imo tylko submission skills miał lepsze od Caina tj Junior, lepsze warunki, imo nie do obalenia dla Fedora - lepsi zapaśnicy próbowali, boksu nie ma co porównywać, Fedor musiałby go na glebe sprowadzić.. Nie róbcie z Fedorów, Cro Copów, Wanderleiów, Shogunów w swoim "Prime" ludzi, którzy gdyby byli dalej w takiej formie to by każdego jechali bez problemu..
bobansdob dobrze pisze - czy Fedor w prime nie dałby się poddać Werdumowi!? Werdum to o wiele lepszy grappler niż Big Nog akurat ta walka imo nie zależała od "post prime" Fedora tylko od bezmyślnej taktyki Fedora - zbyt dużej pewności i k****skiego skilla BJJ Werduma.. Walka z Bigfootem już bardziej - ale imo tylko w stójce - brakowało tej szybkości w stójce więc w prime mógłby go znokautować, ale gleba!? Wy myślicie, że na bank poddałby Bigfoota z pleców (w swoim prime), że by nie dał sobie przejść gardy i w dosiad nie złapać, to była masakryczna różnica warunków fizycznych i wyszły w 3 porażkach z rzędu Fedora braki na glebie i grapplerskie i typowo zapaśnicze (walka z Hendo) - o ile takie cechy jak szybkość, cardio, odporność szczeny, poruszanie się, kontuzje dające się we znaki, timing itp. można tłumaczyć "past prime" o tyle braków skilla raczej nie..

Shogun w prime przejchałby się po Jonesie!? no way -.- jedyna szansa na wygraną imo to 1 punch co uśpiłby Jonesa, ale na 10 walk takim sposobem to może by 1 wygrał..

bane musisz się pogodzić z tym, że obecni fighterzy MMA trenują w lepszy sposób niż Fedor - trenują ze śmietanką poszczególnych dyscyplin (klasowi zapaśnicy, bokserzy itp) w USA/Brazylii a nie tylko raz na jakiś czas jak w przypadku Fedora wyjazd do Holandii a tak Stary Oskol.. mają odpowiednich sparingpartnerów itp itd..

Dokładnie. Fedora metody treningowe były przestarzałe. Zarówno przygotowujące pod względem fizycznym jak i technicznym. Sambo nie jest 8 cudem świata. Przed Cro Copem pojechał do Holandii Fiedzia i to zaprocentowało, bo jego stójka wyglądała kapitalnie, szkoda, że nie myślał o wyjeździe na stałe.

wg bane mam takie wrażenie jest tak: "kiedyś to byli prawdziwi fighterzy, którzy by tych dzisiejszych lalusiów z juefsi rozj**ali bez mrugnięcia oka tj bane pisał, że Chuck w prime by Jonesa rozj**ał.."

Przecież to jest herezja i prowokacja.. można bane napisać mieć jakąkolwiek opinię i uważać, ale należy to uzasadnić jakoś argumentami a nawet gdy uzasadnisz to przecież pisanie, że Caina i JDSa Fedor w prime spokojnie wciąga nosem jest po prostu głupie o ile nie pisałeś tego z przymrużeniem oka a znając Twoją miłość do Pride i K-1 to pisałeś to w 100% powadze

Akurat Mirko z JDS spory opór stawiał a wtedy to już nie był ten najlepszy Cro Cop, zdecydowanie. Więcej jednak coś w tym "bajdurzeniu" jest sensownego.

Piszę napity w piątek wieczorem pierwszego posta w moim życiu na tym forum. Piszę bo mnie boli :) . Apropo Fedora, brakuje mi tej specyfiki. Brakuje mi tego skutecznego chaosu w walce, tego spokoju ducha, braku splendoru przed walką, skromności. Być może obecni mistrzowie wagi ciężkiej są lepsi, skuteczniejsi. Mimo to wolałem "tamtych starych" mistrzów, których oglądało się z zapartym tchem. Pozdrawiam wszystkich

Ja jak oglądałem Cain vs JDS II to z k****sko zapartym tchem i na stojąco łażąc po pokoju
Chyba jest też taka propaganda, że Fedor i inni z Pride to zawodnicy wszech czasów. Może tym fanom czasy kiedy oglądali Pride na żywo kojarzą się z jakimś najlepszym czasem w życiu czy coś. Tak jak dla wielu "za komuny było lepiej"

Nie za komuny było lepiej. Tylko więcej emocji wyzwalały we mnie te walki Pride-owe. Poza tym liczy się dla mnie widowisko sportowe. Serce do walki. I nie powiedziałem, że pride był najlepszy. I na koniec dodam, że UFC jest powiedzmy sobie szczerze takie jak całe stany zjednoczone jak nie ma ostrego zwarcia w klatce, to pojawia się w buczenie. A w pride publiczność podchodziła do zawodników niemal z patosem. Nie było np. gwizdania, krzyków, gdy dochodziło do walki w parterze. C**j z tą Twoją propagandą.

Idź spać jesteś pijany koleś

Fedor nie jest taki stary, po 2006 roku mogl jak reszta dalej szkolic boks, zapasy, bjj, zamienic bebzol na krate i zamiatac oktagon. Ale po 10 latach dominacji malo komu chce sie utrzymywac rezim treningowy na takim poziomie. Kazdy jest czlowiekiem, przychodzi czas kiedy chcesz posiedziec z rodzina przy grillu, problem ze w tym czasie mlodzi gniewni sa w stanie zdechnac na treningach byle Ci odebrac pas. I tak nikt tak dlugo nie zdominowal HW dla mnie jest przech**em. Co nie zmienia faktu ze poziom sportowy caly czas wzrasta ale to chyba dobrze nie, i nie ma co biadolic.

Zmieniony przez - bobansdob w dniu 2013-03-02 00:19:17