Redaktor:Pierwsze co myślisz o swojej możliwej walce z Tito w Affliction?
RENATO SOBRAL: Nie wiem kiedy ta walka się odbędzie. to nie zależne ode mnie — a jeśli by było, Zbiłbym jego tyłek wczoraj.
Redaktor:Powiedziałeś że walka z Tito byłą by twoim marzeniem czemu tak jest?
RENATO SOBRAL:Po pierwsze i najważniejsze Ortiz powiedział że jestem fighterem C-klasowym. Potem powiedział że jestem 30 zawodnikiem na świecie. To była by dla mnie przyjemność skopać tyłęk Tita.
Redaktor:Co myślisz o nim jako o osbie?
RENATO SOBRAL:Więc ... Tito jest dobrym fighterem. Ale przyjemnie było by wysłąc go do piekła.
Redaktor:Jeśli wy we dwoje zawalczycie, jak myślisz jak skończy się walka?
RENATO SOBRAL:Obojętnie jak ważne bym wysłał go do piekła.
Redaktor:Wypłaty na 1 gali Affliction dla nie których zawodników były naprawdę bardzo wysokie — czy czujesz że dostałeś za mało dostałeś kase dużo mniejszą od gości jak Ben Rothwell ($250,000), Matt Lindland ($300,000/win bonus was $75,000), czy to znaczy że jesteś słabszy?
RENATO SOBRAL:Nie komentuje zarobków. Niektórzy zarabiają wiecej; niektórzy którzy dopiero staruja zarabiają mniej. Nie mam nic do powiedzenia na ten temat.
Redaktor:Jak Affliction traktuje ciebie, porównując do innych organizacji w których walczyłeś?
RENATO SOBRAL:Byłem traktowany bardzo dobrze przez wszystkie organizacje, I nie mam nic do dodania. Jestem profesjonalistą. Walki to biznes — show mnie nie obchodzi.
Redaktor:Twoja kolejna walka z Bobby Southworth na Strikeforce o tytuł light-heavyweight. Czy uważasz że to będzie trudna walka dla ciebie?
RENATO SOBRAL:Walka zawsze jest trudna, każdy jest nie bezpieczny i każda minuta każdej rundy jest trudna.Trenuję do tej walki jak do każdej innej. Walczę o pas, dla siebie, i dla Brazylii.
Redaktor:Jak trenujesz do walki?
RENATO SOBRAL:Trenuję 3 razy dziennie. Zapasy na Santa Ana College w Californi, Ćwiczę jiu-jitsu w Gracie Barra. I również Cardio-Wydolność, boksuję, podnoszę ciężary, i pływam. Trenuję naprawdę ciężko ponieważ niedługo walczę. Po walce biorę tydzien wolnego a potem 2 tygodnie podnoszę tylko ciężary nic innego nie robię to jest zaplanowane.
Redaktor:Odnośnie twoich 7 przegranych w karierze, na kim najbardziej chciałbyś się zrewanżować?
RENATO SOBRAL:Jest ich kilka. Jason Lambert jest jednym z nich. “ Myślę cholera mogłem to wygrać jeśli zrobiłbym jedną rzecz inaczej."
Jest jeszce Valentijn Overeem — To walka o której mówię, “****a, czy ja naprawdę przegrałem? Przerąbane, Mogłem to wygrać." Ale co mogę zrobić? Teraz muszę trenować cięzej więc to się już nie powtórzy
Redaktor:Co robisz by rozerwać się kiedy nie ćwiczysz?
RENATO SOBRAL:Bawię się z moją córką, serfuje, i teraz jeżdżę jeszcze na rowerze.
Redaktor:Jak dostałeś ksywkę “Babalu"?
RENATO SOBRAL:Ksywkę nadał mi znajomy kiedy miałem 11 lat. To nazwa gumy do żucia. Nosiłem często moje ulubione czerwone spodenki które miały nalepkę podobną do loga gum. Twoja ksywka to coś czego nie zmienisz — a gdy jej nie lubisz, więcej ludzi będzie cię tak nazywać żeby się pośmiać. Tutaj w Stanach ludzie mają ksywki typu “the killer" albo “the assassin," Ale w Brazylii jest inaczej. Ich ksywy to “big head" i “owl’s face." Nie nadajesz sobie sam oni ci je wybierają. Ja dostałem taką ksywkę, I nic z tym nie zrobię.
Redaktor:Dzięki za twój czas Renato. Czy chciałbyś jeszcze coś dodać?
RENATO SOBRAL:Chciałbym podziekować firmą które mnie sponsorują Hitman, Metal Mulisha, i Rockstar. Również mojej rodzinie i mojemu menadżerowi Richardowi Willnerowi.
źródło fight24.pl
"I promise one thing, lots of violence." - Wanderlei Silva
Doradca w dziale Scena MMA i K-1
Autor www.fight24.pl