TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
...
Napisał(a)
napisz jak te kokosanki robiłeś.
...
Napisał(a)
Pierwszy raz jakieś 3 dni temu co pisałem że są spoko robiłem tak:
Wrzucasz do gara płatki, otręby, wiórki, słodzik, a w osobnym garneczku podgrzewasz mleko (ale nie tak żeby się gotowało aż). Dosypujesz suchą mieszankę do bardzo ciepłego mleka, trzymasz na gazie jeszcze 2-3 minuty i mieszasz. Odstawiam to później na 10 min do wystudzenia i zgęstnienia.
Wtedy do piekarnika uformowane - 160 stopni, 25 minut. Wyszły spoko.
Przepis:
http://potreningu.pl/diety/posilki/877/owsiane-kokosanki
Natomiast to coś z wczoraj robiłem tak że wszystkie składniki do 1 gara od razu, wtedy na gaz do podgrzania. Dalej to samo - 10 min wystudzenia i do piekarnika. Dałem jednak inną gramaturę składaników, dużo WPC...i wyszła kupa z tego.
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-07 17:21:16
Wrzucasz do gara płatki, otręby, wiórki, słodzik, a w osobnym garneczku podgrzewasz mleko (ale nie tak żeby się gotowało aż). Dosypujesz suchą mieszankę do bardzo ciepłego mleka, trzymasz na gazie jeszcze 2-3 minuty i mieszasz. Odstawiam to później na 10 min do wystudzenia i zgęstnienia.
Wtedy do piekarnika uformowane - 160 stopni, 25 minut. Wyszły spoko.
Przepis:
http://potreningu.pl/diety/posilki/877/owsiane-kokosanki
Natomiast to coś z wczoraj robiłem tak że wszystkie składniki do 1 gara od razu, wtedy na gaz do podgrzania. Dalej to samo - 10 min wystudzenia i do piekarnika. Dałem jednak inną gramaturę składaników, dużo WPC...i wyszła kupa z tego.
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-07 17:21:16
...
Napisał(a)
7.03.2014
Po wczorajszym piciu dzisiaj przerwa od wszystkiego. Obudziłem się około 12:00 i od razu wiedziałem że nie będzie to świetny dzień Generalnie cały dzień przesiedziałem w pokoju na łóżku przy komputerze. Obecnie w pracy od 19:00 do 7:00
Dieta
Brak. Rano tylko ciastko zjadłem do kawy i tyle. Dopiero wieczorem o 18:30 wpadł chińczyk (380g kurczaka, trochę ryżu białego, surówka, sosy) + kawałek ciasta z cukierni + kawa.
Trening
Brak
Dodatki
- coca cola zero
Będzie teraz problem z odchudzaniem bo mam od jutra urlop do 16 marca.
Na start już wczoraj się opiłem...jutro odeśpię nockę w pracy i jedziemy do Zawoi ze znajomymi na 1 noc (z soboty na niedzielę). Także prawdopodobnie nie będzie treningu w sobotę, a w niedzielę zobaczymy. Następnie wejdą jakieś 2 wyjazdy na deskę po 2 dni...i na koniec 14-16 marca pod Wrocław z rodzicami do siostry w odwiedziny.
Postaram się zminimalizować "straty" chociaż wczoraj nie za bardzo mi się to udało Zaczynamy jutro od Zawoi a tam zawsze jest GRUBO...
Z pomiarami się wstrzymuję.
Zrobię je po urlopie, być może 17 marca.
Wstępnie wydaje mi się że jak utrzymam wynik z ostatnich pomiarów to będzie dobrze...zobaczymy.
Po wczorajszym piciu dzisiaj przerwa od wszystkiego. Obudziłem się około 12:00 i od razu wiedziałem że nie będzie to świetny dzień Generalnie cały dzień przesiedziałem w pokoju na łóżku przy komputerze. Obecnie w pracy od 19:00 do 7:00
Dieta
Brak. Rano tylko ciastko zjadłem do kawy i tyle. Dopiero wieczorem o 18:30 wpadł chińczyk (380g kurczaka, trochę ryżu białego, surówka, sosy) + kawałek ciasta z cukierni + kawa.
Trening
Brak
Dodatki
- coca cola zero
Będzie teraz problem z odchudzaniem bo mam od jutra urlop do 16 marca.
Na start już wczoraj się opiłem...jutro odeśpię nockę w pracy i jedziemy do Zawoi ze znajomymi na 1 noc (z soboty na niedzielę). Także prawdopodobnie nie będzie treningu w sobotę, a w niedzielę zobaczymy. Następnie wejdą jakieś 2 wyjazdy na deskę po 2 dni...i na koniec 14-16 marca pod Wrocław z rodzicami do siostry w odwiedziny.
Postaram się zminimalizować "straty" chociaż wczoraj nie za bardzo mi się to udało Zaczynamy jutro od Zawoi a tam zawsze jest GRUBO...
Z pomiarami się wstrzymuję.
Zrobię je po urlopie, być może 17 marca.
Wstępnie wydaje mi się że jak utrzymam wynik z ostatnich pomiarów to będzie dobrze...zobaczymy.
...
Napisał(a)
Ja już zaglądam do Ciebie pare dni :) Również powodzenia i dzieki że wpadłeś.
"Nic co naprawdę się liczy nie przychodzi łatwo. Czasem trzeba poświęcić wszystko co dobre, żeby dostać od życia to co najlepsze."
DZIENNIK REDUKCYJNY - http://www.sfd.pl/Dieta/trening__dziennik-t1009006.html
...
Napisał(a)
8-13.03.2014
Urlop i póki co po bandzie niesamowicie lece. Tak to już ze mną jest że na treningu i diecie odliczam kurczaka w gramach a na "przerwie" parówki, kfc i alkoholizm ostre baty zbieram ale od 17go będę się starał odrobić centymetry które mi przybędą. Do 17go jednak dalej będzie wyjątkowo nie dietetycznie.
Ruchu nie mam żadnego - bez deski i bez roweru. Karnet na siłownię zablokowany na czas urlopu.
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-13 14:08:06
Urlop i póki co po bandzie niesamowicie lece. Tak to już ze mną jest że na treningu i diecie odliczam kurczaka w gramach a na "przerwie" parówki, kfc i alkoholizm ostre baty zbieram ale od 17go będę się starał odrobić centymetry które mi przybędą. Do 17go jednak dalej będzie wyjątkowo nie dietetycznie.
Ruchu nie mam żadnego - bez deski i bez roweru. Karnet na siłownię zablokowany na czas urlopu.
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-13 14:08:06
...
Napisał(a)
14-17.03.2014
Dalej zero ruchu i nieodchodzenie od stołu - ciasta, smażone potrawy, piwo, soki, słodycze i tak w kółko...dziś wróciłem już od siostry do Krakowa, dzisiaj jeszcze bez diety bo w domu byłem dopiero około 16:30 - po drodze obiad w knajpie i tak to zeszło...była też dziś rozmowa kwalifikacyjna o nową pracę ale chyba nic z tego nie będzie.
Niesamowite jak szybko można przytyć jeżeli ma się bardzo niezdrowy tryb życia (brak ruchu i jedno z gorszych dróg żywieniowych). Po 10 dniach widzę "gołym okiem" jak przytyłem. Aż boję się ile to będzie na centymetrze.
Dzisiaj idę w końcu do pracy od 19:00 do 7:00 - naturalnie dzisiejszy dzień też jest już stracony.
Od jutra nareszcie ruszamy - od razu mocno żeby nadrobić te "mini wakacje" które sobie zafundowałem. W planach na jutro dieta, siłownia klata z bicem + aero 20 min, myślę też o rowerze (takim w terenie) jeżeli będą jakiekolwiek warunki (nie zapowiada się niestety).
Pomiary zrobię dopiero chyba w czwartek (nie będę po nocce, wolny dzień gdzie wstanę koło 9:30 gotowy na pomiar)...żeby mieć rozeznanie. Nie wiem ile to będzie ale do końca marca chcę mieć z powrotem 81 cm (mój najlepszy wynik do tej pory) i jedziemy z nowym dziennikiem wiosenno-letnim z dużą ilością sportu na świeżym powietrzu
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-17 18:14:36
Dalej zero ruchu i nieodchodzenie od stołu - ciasta, smażone potrawy, piwo, soki, słodycze i tak w kółko...dziś wróciłem już od siostry do Krakowa, dzisiaj jeszcze bez diety bo w domu byłem dopiero około 16:30 - po drodze obiad w knajpie i tak to zeszło...była też dziś rozmowa kwalifikacyjna o nową pracę ale chyba nic z tego nie będzie.
Niesamowite jak szybko można przytyć jeżeli ma się bardzo niezdrowy tryb życia (brak ruchu i jedno z gorszych dróg żywieniowych). Po 10 dniach widzę "gołym okiem" jak przytyłem. Aż boję się ile to będzie na centymetrze.
Dzisiaj idę w końcu do pracy od 19:00 do 7:00 - naturalnie dzisiejszy dzień też jest już stracony.
Od jutra nareszcie ruszamy - od razu mocno żeby nadrobić te "mini wakacje" które sobie zafundowałem. W planach na jutro dieta, siłownia klata z bicem + aero 20 min, myślę też o rowerze (takim w terenie) jeżeli będą jakiekolwiek warunki (nie zapowiada się niestety).
Pomiary zrobię dopiero chyba w czwartek (nie będę po nocce, wolny dzień gdzie wstanę koło 9:30 gotowy na pomiar)...żeby mieć rozeznanie. Nie wiem ile to będzie ale do końca marca chcę mieć z powrotem 81 cm (mój najlepszy wynik do tej pory) i jedziemy z nowym dziennikiem wiosenno-letnim z dużą ilością sportu na świeżym powietrzu
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-17 18:14:36
...
Napisał(a)
18.03.2014
Zaczynamy odrabiać straty. Po nocce w pracy wstałem o 12:30 (wcześnie bo w pracy miałem okazję się zdrzemnąć). Szybkie ogarnianie diety i planu całego dnia. Nie wyszło do końca tak jak miało być ale nie miałem na to niestety już wpływu.
Dieta
Wszystko to co w tabeli. Jest to śniadanie i kolacja. Nie ma tutaj głównego posiłku - potreningowego, który miał ponad 2/3 dziennych węgli...o tym niżej.
Jadłem też pierwszy raz ser mozarella. Powiem tak - rozj**ał mi system jest tak smaczny że coś niesamowitego. I zgina się tak fajnie przy krojeniu jak na reklamach :D Akurat trafiłem na promocję w Kauflandzie - 125 gram za 2,6 zł z tego co pamiętam. Wiem że są produkty lepsze niż sery ale raczej i tak w nie zainwestuję.
Na końcu również fotki chleba żytnio razowego na zakwasie...mi to wygląda na prawie zwykły biały chleb...może ktoś się wypowie ?
Trening
I tutaj zonk, potreningowy posiłek już przygotowany, jadę na siłkę a tam niestety nieczynne (wyjątkowo dziś, jeden dzień). Jako że potreningowy ma około ponad 75% węgli dziennych a dzisiaj nic nie robiłem kompletnie postanowiłem zaniżyć bilans. Zwłaszcza po obżerstwie dni poprzednich.
Także treningu brak.
Dodatki
- 4 wolfy free
- pepsi light lemon
- 3 tabsy gold omega 3 (ostatnie)
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-18 22:33:17
Zaczynamy odrabiać straty. Po nocce w pracy wstałem o 12:30 (wcześnie bo w pracy miałem okazję się zdrzemnąć). Szybkie ogarnianie diety i planu całego dnia. Nie wyszło do końca tak jak miało być ale nie miałem na to niestety już wpływu.
Dieta
Wszystko to co w tabeli. Jest to śniadanie i kolacja. Nie ma tutaj głównego posiłku - potreningowego, który miał ponad 2/3 dziennych węgli...o tym niżej.
Jadłem też pierwszy raz ser mozarella. Powiem tak - rozj**ał mi system jest tak smaczny że coś niesamowitego. I zgina się tak fajnie przy krojeniu jak na reklamach :D Akurat trafiłem na promocję w Kauflandzie - 125 gram za 2,6 zł z tego co pamiętam. Wiem że są produkty lepsze niż sery ale raczej i tak w nie zainwestuję.
Na końcu również fotki chleba żytnio razowego na zakwasie...mi to wygląda na prawie zwykły biały chleb...może ktoś się wypowie ?
Trening
I tutaj zonk, potreningowy posiłek już przygotowany, jadę na siłkę a tam niestety nieczynne (wyjątkowo dziś, jeden dzień). Jako że potreningowy ma około ponad 75% węgli dziennych a dzisiaj nic nie robiłem kompletnie postanowiłem zaniżyć bilans. Zwłaszcza po obżerstwie dni poprzednich.
Także treningu brak.
Dodatki
- 4 wolfy free
- pepsi light lemon
- 3 tabsy gold omega 3 (ostatnie)
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-03-18 22:33:17
...
Napisał(a)
Biedronkowa mozzarella IMO smaczniejsza cena bez promocji 2.59 ;)
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
nie jadłem z kauflandu, ja wole bardziej z tesco niż z biedronki, również 2,59( w kauflandzie pewnie też 2,59 tylko napisał 2,6 )
Poprzedni temat
Czas na odchudzanie, proszę o porady !
Następny temat
Dążenie do normalności
Polecane artykuły