Duży problem!!!!

Witam wszsytkich. Niedługo mam zawody i jesem troszkę zdezorientowany ponieważ mam spory problem. Mianowicie mam siłę na jedno podejście i powtórzenie. Nie wiem dlaczego tak jest. Np. Ostatnio wyciskałem 180kg i zrobiłem jedno powtórzenie i ok. Potem chciałem wziąść 170 kg i nawet tego nie drgnąłem. Tak samo w ciągu biore np 255kg a potem nie jestem w stanie pociągnąć 240kg w następnej serii.Robie dość duże przerwy między seriami 5min nawet więcej.To jest duży problem bo w następnych podejściach do bojów nie bede miał siły żeby walczyć o większe ciężary. Nie wiem od czego to zależy. Mam słabą wytrzymałość może zużywam za dużo energii na jedno powtórzenie???? Może powinienem pić jakieś węglowodany między powtórzeniami??? Prosze o radę. Z góry dziękuje.

Słaba wytrzymałość.

Upatrywałbym problemu w diecie i zbyt szybkim wyczerpywaniu się źródeł energii dla wysiłku beztlenowego.

Powinienes zmienic swoja diete na bardzie węglowodanową tzn. ładowac duzo wegli w siebie. Bo na moje oko to poprostu jestes słaby a z kąd tą siłę zabrać jak nie z węgli:)

Stosuj długie przerwy pomiędzy ciężkimi seriami nawet do 10 minut, tylko okryj się czymś, bądź załóż cos na siebie abyś nie wystygł. Możesz także uzupełniać zapasy glikogenu utracone podczas ciężkiego treningu, odżywką wysokoenergetyczną - Carbo, bądź alternatywnym sposobem i bardziej ekonomicznym chyba, kilka łyżeczek glukozy spożywczej rozmieszać z wodą i w butelce i popijać podczas treningu, spróbuj i zdaj relacje czy pomogło.
A i jeszcze jedno ile trwają najczęściej Twoje treningi i czy nie przesadasz z objętoscią i intensywnośćią?

Nie wiem dokładnie ile trwają ale raczej chyba nie przesadzam z intensywnością. Ogólnie to chodziło mi o podejście na zawodach do ciężarów. Chyba spróbuje wziąć dresy i Carbo ze sobą na zawody. Dzięki bardzo za radę.

Jeśli chodzi o trening to na klatkę robie 2 rozgrzewkowe i potem 4 serie po 1-2 powtórzenia na max ciężarach i potem robie jakieś skosy itd. Razem z 12-16 serii. Jak robie nogi to 8 serii przysiadów i potem dwugłowe. Martwy to rozgrzewka i potem 4-5 seri 1-3 powtórzenia i potem normalny trening pleców.

Jeśli trenujesz siłowo i jesteś nastawiony na duże obciążenia w seriach to popełniasz podstawowy błąd w formie rozgrzewki. Po prostu po 2 seriach rozgrzewkowych i od razu podejściu do cięzarow bliskich Twojego maxa, nie ma szans, abyś wykrzesał na te podejścia maksymalną siłe, Twój układ nerwowy też potrzebuje przygotowania, dlatego polecam Ci rozplanować nieco inaczej rozgrzewkę opierając się stopniowej progresji obciazenia. Może to wyglądać tak, dla Martwego Ciągu na ciężarze 200 w seriach głównych:
20/10, 60/8, 100/6, 130/4, 150/3, 170/2, 185/2, 200/2x określona liczba serii jakich zamierzamy wykonać.

a moze bardzo mobilizujesz sie na maxymalny ciezar i pozniej schodzac na mniejszy nie jestes juz tak skoncentrowany, bo uwazasz ze sobie z nim latwo poradzisz?