Doomsday Howard wyzywa Hardy'iego i krytykuje decyzje UFC.

A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Jak dla mnie to ta walka ma mega sens. I mam nadzieję, że do niej dojdzie. Przy okazji jakie jest wasze zdanie na temat 4 porażek z rzędu i trzymania zawodnika nadal w UFC, a w przypadku niektórych po 2 porażkach zostają wylani na zbity pysk?

Zrobie ankietę. Pomimo mojej sympatii do Dana to jest to wg. mnie absolutnie nie fair. Nie ma lepszych i gorszych, każdy powinien być zwolniony po tych 3 porażkach i TYLE. O ile Tito to maszynka do robienia pieniędzy tak Hardy chyba jednak nie.
Dana ponoć trzyma twarde zasady z Ferittami i Silvą ale jednak nie do końca. Myślę, że też stopniowo inni zawodnicy w wywiadach mogą zacząć protestować co do takich decyzji.

Chociaż teraz wpadł mi do głowy trochę inny pomysł. Może to by było lepsze rozwiązanie? Bo jeśli ktoś jest pod ścianą i na skraju wywalenia to często walczy zachowawczo, wykonuje typowe lay n pray byle by tylko nie zostać zwolnionym. Z kolei takie hasło: jeśli idziesz walczyć i dajesz wielkie show dostajesz od nas jeszcze szansę było by lepszym wyjściem?
Sam już nie wiem

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-08-16 04:01:41

Najważniejsze to obronić się w ringu albo wygrywasz w taki sposób jak chcesz i potrafisz, a jak przegrywasz to musisz dawać dobre show dla oka, i Hardy daje, dlatego został, no i pewnie przez rynek Brytyjski, dla tej pewnej ilości ppv, gier, innych dupereli.
To samo z Sexyama.

Są lepsi i gorsi. Tak jak na całym świecie. Tak, moze i Cie zasmuciłem i złamalem Twoj światopogląd, ale równość nie istnieje

Dajesz show - czemu nie dać Ci jeszcze jednej szansy? Mimo że nie lubie Hardy'ego, to w sumie sie nie dziwie ze go zostawili. Chociaż faktycznie jak jeszcze raz dostanie to już będize przegięcie to teraz granica trzymania zawodnika IMO jest utrzymana.

Może to by było lepsze rozwiązanie? Bo jeśli ktoś jest pod ścianą i na skraju wywalenia to często walczy zachowawczo, wykonuje typowe lay n pray byle by tylko nie zostać zwolnionym. Z kolei takie hasło: jeśli idziesz walczyć i dajesz wielkie show dostajesz od nas jeszcze szansę było by lepszym wyjściem?

No właśnie o to chodzi! Trzymajac Hardy'ego, a wywalając nudziarzy którzy nie dążą do tego by skończyć walke tylko wygrać na punkty jak najmniej ryzykujac, zmusza innych zawodników do myslenia.

Może właśnie sobie potem pomyśli jakiś - "****a, mozę faktycznie lepiej pokazać sie z dobrej strony i zaryzykować by spodobać sie publiczności, niż zachowawaczo walczyć i przypadkiem przeyebać - wtedy nieuniknione ze mnie wywalą, a tak to mozę otrzymam szanse!"

IMO dobry ruch ze strony władz UFC, pomijając Hardyego - dobry ruch dający właśnie do myslenia innym zawodnikom.