sobota, niedziela, czwartek (czasami wtorek) bieg 6-8 km, 45-60 min
+
do tego codziennie brzuszki, spięcia brzucha, hantle, pompki różnego rodzaju, drążek.
Ważę się co tydzień i zawsze jest mniej, czasami nawet o 1 kg lecz w tym tygodniu biegałem 4 razy, w gruuubej kurtce bo mróz troszkę więc zawsze po zdjęciu jej wyglądam jakbym się kąpał. Lecz dziś po wejściu na wagę widzę że jest ona identyczna jak tydzień temu co mnie baaaardzo zdemotywowało gdyż po tych katuszach miałem nadzieję na mniej. Co może być tego przyczyną?
Jem niewiele i zdrowo, Ograniczam tłuszcze i cukry, do picia tylko woda.
Co do supli to spalacz tłuszczu Thermo Speed od Olimpu i PURE BCAA od SFD.
Możecie mi jakoś logicznie wytłumaczyć co jest przyczyną tego że waga nie spadła? bo po bez problemowym bieganiu przy -20 teraz moja motywacja podupadła.
PS.: Ważenie naczczo po pozbyciu się wszelkich "zawartości w ciele";P