mam następujący problem. Stosuję dietę na masę od około 3 tygodni. Jestem niestety jeszcze początkujący. Do tego trening na siłowni na masę plus mięśnie brzucha. Stosuje również odżywki. Niestety mimo wzrostu wagi, cała zdobyta masa idzie nie tam gdzie trzeba.

Wiek: 24 lata.
Wzrost: 193cm
Waga: 83,5kg
Trening:
- Na masę
- Ćwiczenia na siłowni w poniedziałki, środy i piątki oraz dodatkowo ABS 8min (pierwszy poziom)
- Ćwiczenia na mięśnie brzucha A6W (wtorki i czwartki - czasami zamiast wtorku w niedzielę)
Staż:
- Trening brzucha A6W zakończony 1,5 miesiąca temu (obecnie co 3-4 dni wykonuję ćwiczenia z ostatniego dnia cyklu - czyli 42)
- ABS 8min (pierwszy poziom) od 1 miesiąca
- Siłownia 1 miesiąc
Dieta:
- Rozpoczęta 3 tygodnie temu, odżywki biorę od ponad miesiąca (Syntrax Matrix 5.0 - białko i Fitmax Standard Line Carbo)
Moja dieta wygląda tak samo w DT jak i DNT:
7:15
300ml 2%-3,2% mleka + jedna miarka Syntrax Matrix
9:45-10:00 Duży jogurt 500g Jogobella lub 2x 200g serek wiejski
12:00 Jogurt pitny Milko
15:00 Białko tak jak rano z mlekiem + serek wiejski x2 lub drugi jogurt Jogobelli (taki jak o 9:45).
18, ew. 19:00 Obiad*: Smażony (niestety) filet z kurczaka, ryż 200-250g oraz sałatka składająca się z pomidorów, cebuli, papryki, (czasem zamiast pomidorów z ogórek)
22:00: 2 banany lub kasza Bebiko (zawiera węglowodany i dosyć solidną ilość białka) z mlekiem i wodą - 300g lub Znowu jogurt Jogobella.
24:00: Trening w DT lub samo A6W w dni wolne od siłowni. Niestety nie mogę wcześniej niż o tej porze ćwiczyć, stąd taka chora godzina treningów.
1:30: Syntrax Matrix 5.0 tak samo jak o poprzednich porach dnia. 2,5 miarki Fitmax Carbo wraz z wodą.
-----
SEN
-----
* - oprócz tego na obiady jem Spagetti, raz na 2 tygodnie pozwolę sobie zjeść pizzę, ale po ostatnich zmianach w wadze olewam jedzenie takiego jedzenia ciężkiego, kurczak w sosie słodko-kwaśnym wraz z ryżem i sałatką. Zamiast filetu z kurczaka ewentualnie schabowy. Czasami cały obiad zastępuje omletem z 3 jajek + dżem.
Zdaje sobie sprawę, że moja dieta nie jest idealna, ale według artykułów i kalkulatorów mając taki wzrost i wagę, muszę wyrabiać przy treningach 3-5 razy tygodniowo 4000kcal. Nie wyciągam raczej tyle, ale pilnuje tego czy waga wzrasta 1kg na tydzień i na razie tak się dzieję. Nie mniej niestety, ale nie idzie tam gdzie trzeba. Bardzo proszę o pomoc profesjonalistów, którzy mają doświadczenie, bo niestety ja jestem łajzą i wstyd mi za swoje efekty... chciałem wyglądać solidnie, a wychodzi na to, że waga wzrasta tylko, że na wadze, a mięśnie nadal są fatalne.
Moja praca to praca biurowa: siedzę cały dzień na tyłku także bardzo mało ruchu. Bardzo proszę o porady. Jeśli trzeba mogę też podać rozpiskę ćwiczeń, ale to chyba w innym dziale musiałbym osobny temat założyć.
Doceniam wszelkie porady i uwagi od Państwa. Szukam przyczyny problemów. Jedyne co mi przychodzi do głowy to brak Cardio albo zła dieta. Jeśli chodzi o Cardio to boje się je wykonywać. Całe życie byłem chudy jak szkapa i nie prowadziłem diety, bo ile bym nie jadł, to przy graniu w piłkę w weekendy albo miałem W-F (jak chodziłem do szkoły), to wystarczyło mi żeby trzymać nisko wagę i jeść ile chcę, a mieć normalny brzuch i nogi, ale chude łapska i klatkę. Czy ktoś ma jakąś poradę co źle robię i co poprawić? Dieta zrobiła się kosztowna, a naprawdę dla mnie temat ćwiczeń i odżywiania jest poważny i zamierzam stosować to na dłużej, a nie sezonowo. Dodam też, że Cardio zamierzałem dopiero robić na początku wiosny przyszłego roku, bo w obecnie ostre zimy, ciężko jest biegać. Zamiast śniegu to jest normalnie lód....
Oczywiście jeśli brakuje jakichś informacji, to je Państwu uzupełnię tak szybko jak będę mógł. Chciałbym też dodać, że jak zacząłem ćwiczyć sam brzuch (A6W), to ważyłem 86 i miałem ten sam problem co teraz. Spadła mi waga po zakończeniu cyklu A6W do 79kg bez stosowania diety. Przeraziłem się, bo chciałem dorzucić siłownie, a miałem ewidentnie niedobór dziennego zapotrzebowania z jedzenia. Zacząłem potem brać białko i cardio, dorzuciłem siłownie. Widząc dalszy brak wzrostu wagi, poczytałem to forum, policzyłem na kalkulatorach co trzeba i zacząłem stosować dietę, ale teraz jest też źle. Co z tego, że ta waga rośnie 1kg na tydzień tak jak planowałem jeśli nie wchodzi nic w mięśnie.
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Androidd w dniu 2011-08-19 01:51:18