Mam problem ze zbyt szybko idącą wagą na diecie podczas cyklu propem. Dotychczas ta waga nie szła tak łatwo, starałem się ustawić kaloryczność na takim poziomie by szło max 1.5kg na miesiąc żeby się nie zalać. Pare lat temu robiłem swoją pierwszą masówkę i ulałem się tak, że bardzo uważam na zbyt szybki przyrost masy.
Moja dieta makro
Białko 211,4 g Tłuszcze 87,8 g Węgle 232,1 g 17,5 g 2786 kcal
Waga obecnie 75kg
Trzymam tę kaloryczność od 71kg. Do czasu aż nie wszedłem na cykl ledwo dobiłem do 73kg i waga szła opornie. Od czasu jak wszedłem na cykl (2tygodnie) wbiłem 2.3-2.5kg. To za dużo, jak będę tak dłużej jechał to się zaleje znów jak kiedyś. Zastanawiam się nad zbiciem kalorii ale wiąze się to z zejsciem albo z węgli albo z białka. Z białka zejsc nie moge bo jednak powinno być coś około 3g/kg masy ciała. Teraz po tym jak przybiło na wadze powinienem zwiększyć to białko. Z kolei jak zbije węgle to będzie ich już za mało. Teraz czuje, ze jestem z nimi na granicy bo tej energii nie ma zbyt wiele.
Jakies pomysły?
makro sie liczy!