x_O
Hej długo się nosiłem z napisaniem tego posta. Szukałem, grzebałem khm... Ostatnimi czasy zabrałem się za odchudzanie (wiem że takich postów tutaj trafia wiele. Postaram się konkretnie). W tym momencie warze około (waga w drodze) 110 kg przy 186 cm wzrostu. Spory ze mnie chłop.
Historia choroby:
Przez ostatnie dwa lata siłownia, jeszcze wcześniej piłka nożna. Jednak ostatnie lata studiów i praca jako informatyk(ciągle poza domem do 20), ciągły tryb siedzący.
Do momentu kiedy przestałem trenować waga moja wynosiła około 90 kg. Była ona dla mnie optymalna z punktu widzenia wizualnego jak i samopoczuciowego. Chciałbym do niej wrócić. Czyli ogólnie jest co robić.
Leczenie:
Nie mam teraz dużo czasu więc postawiłem na bieganie z rana(od jednego miesiąca). Wstaje o 6:30 w miarę możliwości robię około 6 km. Pojawiły się pierwsze problemy z nogami ale myślę, że to minie. Czytając forum pojawiła się wątpliwość czy biegać na czczo czy raczej coś zjeść. Robiłem różnie, jadłem pół pomidora albo kawałek ryby i wypad na pole. Prawie zawsze pije kawę przed bieganiem. Czasami mi się odbija całą trasę.
Różnie ludzie piszą, że to nie zdrowe, jednak dla osiągnięcia efektów podobno ma sens. Teren po jakim biegam to raczej pagórkowato skalisty, jak ktoś kojarzy skałki Twardowskiego w Krakowie to wie o co biega. Po powrocie do domu jem resztę pomidora, albo co tam zacząłem rano. To że w ogóle coś jem przed bieganiem spowodowane jest tym, że nie chce pic kawy na czczo, ale dla dobra sprawy jestem w stanie się poświęcić.
Dieta:
Zrezygnowałem z cukrów (sacharozy) kompletnie. W związku z tym, że pije sporo kawy w ciągu dnia, faszeruje się magnezem w nadziei o lepszy stan moich mięśni. Z posiłkami jest chyba słabawo nie mam chyba za wielkiej opcji by coś z tym zrobić jak nie w szkole to w pracy. Jem tak jak mi pozwala czas, szef, wykładowca ...
Śniadanie: (opcja 1 / opcja 2 / ...)
puszka Tuńczyka / 100 gramów chudego sera / 200 ml mleka 0% + otręby pszenne
Śniadanie 2:
mleko + otręby / mleko + musli
Obiad 17-18h:
kasza + 2 jajka / kasza + 100 - 150 g filet z kurczaka / czasami sam filet z cebulą / kasza + panga filet (100 - 150g)
Kolacja
brak:
Nie wiem czy moje postępowanie idzie w dobrą stronę. Od około miesiąca tak z sobą postępuje. Ostatnio zamówiłem wagę aby zweryfikować czy coś to daje. W momencie zamawiania wagi postanowiłem się też skonsultować z ludźmi którzy wiedzą więcej na ten temat czyli z wami. Bardzo proszę o jakieś sugestie, uwagi.
Będę też bardzo wdzięczny za linki, mimo że szukałem to zdaję sobie sprawę, że nie poświęciłem pewnie wystarczająco dużo czasu.
Dzięki
x_O
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 23
Waga: 110
Wzrost: 186
Obwód klatki: -
Obwód ramienia: -
Obwód talii: -
Obwód uda: -
Obwód łydki: -
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -
Aktywność w ciągu dnia: praca, szkoła
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: bieg z rana
Odżywianie: brak preferencji
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: zdrowy
Preferowane formy aktywności fizycznej: od 6-8 rano
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: możliwe, bez efedryny
Stosowane wcześniej diety: brak
Historia choroby:
Przez ostatnie dwa lata siłownia, jeszcze wcześniej piłka nożna. Jednak ostatnie lata studiów i praca jako informatyk(ciągle poza domem do 20), ciągły tryb siedzący.
Do momentu kiedy przestałem trenować waga moja wynosiła około 90 kg. Była ona dla mnie optymalna z punktu widzenia wizualnego jak i samopoczuciowego. Chciałbym do niej wrócić. Czyli ogólnie jest co robić.
Leczenie:
Nie mam teraz dużo czasu więc postawiłem na bieganie z rana(od jednego miesiąca). Wstaje o 6:30 w miarę możliwości robię około 6 km. Pojawiły się pierwsze problemy z nogami ale myślę, że to minie. Czytając forum pojawiła się wątpliwość czy biegać na czczo czy raczej coś zjeść. Robiłem różnie, jadłem pół pomidora albo kawałek ryby i wypad na pole. Prawie zawsze pije kawę przed bieganiem. Czasami mi się odbija całą trasę.
Różnie ludzie piszą, że to nie zdrowe, jednak dla osiągnięcia efektów podobno ma sens. Teren po jakim biegam to raczej pagórkowato skalisty, jak ktoś kojarzy skałki Twardowskiego w Krakowie to wie o co biega. Po powrocie do domu jem resztę pomidora, albo co tam zacząłem rano. To że w ogóle coś jem przed bieganiem spowodowane jest tym, że nie chce pic kawy na czczo, ale dla dobra sprawy jestem w stanie się poświęcić.
Dieta:
Zrezygnowałem z cukrów (sacharozy) kompletnie. W związku z tym, że pije sporo kawy w ciągu dnia, faszeruje się magnezem w nadziei o lepszy stan moich mięśni. Z posiłkami jest chyba słabawo nie mam chyba za wielkiej opcji by coś z tym zrobić jak nie w szkole to w pracy. Jem tak jak mi pozwala czas, szef, wykładowca ...
Śniadanie: (opcja 1 / opcja 2 / ...)
puszka Tuńczyka / 100 gramów chudego sera / 200 ml mleka 0% + otręby pszenne
Śniadanie 2:
mleko + otręby / mleko + musli
Obiad 17-18h:
kasza + 2 jajka / kasza + 100 - 150 g filet z kurczaka / czasami sam filet z cebulą / kasza + panga filet (100 - 150g)
Kolacja
brak:
Nie wiem czy moje postępowanie idzie w dobrą stronę. Od około miesiąca tak z sobą postępuje. Ostatnio zamówiłem wagę aby zweryfikować czy coś to daje. W momencie zamawiania wagi postanowiłem się też skonsultować z ludźmi którzy wiedzą więcej na ten temat czyli z wami. Bardzo proszę o jakieś sugestie, uwagi.
Będę też bardzo wdzięczny za linki, mimo że szukałem to zdaję sobie sprawę, że nie poświęciłem pewnie wystarczająco dużo czasu.
Dzięki
x_O
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 23
Waga: 110
Wzrost: 186
Obwód klatki: -
Obwód ramienia: -
Obwód talii: -
Obwód uda: -
Obwód łydki: -
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -
Aktywność w ciągu dnia: praca, szkoła
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: bieg z rana
Odżywianie: brak preferencji
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: zdrowy
Preferowane formy aktywności fizycznej: od 6-8 rano
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: możliwe, bez efedryny
Stosowane wcześniej diety: brak
Krzysztof Piekarz
bolek1970
