Zapraszam do mojego DT
http://www.sfd.pl/Debiuty_bikini_fitness_2015__przygotowania_do_startu-t1063352.html#post6
Agnieszka_Cieciora_Bikini>Fitness_UNS
Zapraszam do mojego dziennika :D
http://www.sfd.pl/Agnieszka_Cieciora_Bikini_Fitness-t1064827.html
Zapraszam do mojego DT
http://www.sfd.pl/Debiuty_bikini_fitness_2015__przygotowania_do_startu-t1063352.html#post6
Dla ciebie hehhe
Agnieszka_Cieciora_Bikini>Fitness_UNS
Zapraszam do mojego dziennika :D
http://www.sfd.pl/Agnieszka_Cieciora_Bikini_Fitness-t1064827.html
Agnieszka_Cieciora_Bikini>Fitness_UNS
Zapraszam do mojego dziennika :D
http://www.sfd.pl/Agnieszka_Cieciora_Bikini_Fitness-t1064827.html
Zapraszam do mojego DT
http://www.sfd.pl/Debiuty_bikini_fitness_2015__przygotowania_do_startu-t1063352.html#post6
HomsterGratulacje ;)
Ważne, że wiesz co możesz ewentualnie poprawić i pokazać efekty w kolejnym starcie :)
Ile planujesz startów w tym roku oprócz wymienionych UMP?
P.S. Laura również ładnie wyglądała :D
Q
Zmieniony przez - Homster w dniu 2015-04-13 11:15:52
Dziekuje
Ania, pochwal sie jakie mialas animacje np z wizażystką, pochwal sie co zjadłaś!
I wgl, Ania wgl nie spodziewała się finału, ja uważam, ze dla niej ktora dopiero zaczyna bawić się tym sportem jest to mega sukces i co najwazniejsze - jest bardzo pozytywna osoba dopinguje caly czas, moze kiedy wpadne do Ciebie, machniemy jakiś trening - w końcu nie mam daleko
Zmieniony przez - lauraa96 w dniu 2015-04-14 07:35:46
No więc zapomniałam, że trzeba by było coś napisać o dniu zawodów, może dlatego, że dopiero dzisiaj się w miarę normalnie wyspałam, bo emocje nadal nie opadły
DZIEŃ ZAWODÓW
A więc nadszedł.. z rana nie było wielkiego stresu, dopóki nie okazało się, że cały świat stanął przeciwko mnie
Najpierw dostałam wiadomość, że znajomy, który miał z nami jechać i smarować kolegę Marcina - męska sylwetka- ma wyłączony telefon, więc trzeba było kombinować smarowanie dla Marcina. Wszystko na wariackich papierach.
Zapukała do drzwi Pani kosmetyczka i jazda z makijażem.. Po 20 minutach uznałam, że zobaczę co ta Pani mi maluje na twarzy i było jedne wielki Z Panią musiałam się pożegnać - nie wiem skąd ona się wyrwała, ale kosmetyczką/makijażystką to ona na pewno nie była! Zamiast smoky eyes walnęła mi jedną wielką czarną plamę na oku, twarz pomalowała na biało, a ja wyglądałam jak idź stąd i nie wracaj! Miałam 20 minut do wyjścia. Szybkie mycie twarzy i musiałam improwizować, więc pomalowałam się sama...
Przyszedł czas wyjścia. Płacz, nerwy, łzy i nagle dostaję telefon od znajomego, który miał mnie smarować bronzerem, że koło utknęło mu w jakiejś dziurze i nie zdąży przyjechać nosz kur..... myślę sobie no nie jadę, po co, no nie ma szans... ale dostałam kopa i weszłam do samochodu...
Na miejscu szybko domalowywałam twarz, smarował mnie trener Adam ze znajomym, jechali na dwa wałki żeby zdążyć dobra, udało się. Wyszłam na scenę i niestety stres mi towarzyszył cały czas.
Nie wierzyłam, że mogę być w finale na Mistrzostwach Śląska, gdzie poziom uważam był bardzo wysoki, dziewczyny bardzo dobrze przygotowane i takie, które już nie raz stały na scenie. Wywiesili listę i nagle patrzę - JESTEM!!! Mówię sobie no nie! Przecież nie ćwiczyłam t-walkingu, bo myślałam, że nie mam szans na finał! Żołądek miałam przy gardle. Jak Adam powiedział, że mogę zjeść nawet batonika to nie umiałam go w siebie wcisnąć! Nie jadłam prawie nic, bo ciągle myślałam o swoim wyjściu. Zamiast leżeć i odpoczywać spacerowałam jak nakręcona Rundę finałową otwierałam swoim wyjściem, jako pierwsza, mój pierwszy t-walking kilka razy się zachwiałam, kilka potknęłam, improwizowałam haha no i nie wyszło zbytnio...
WYNIKI
Po pierwszej rundzie byłam na pozycji 5, a do trzeciego miejsca brakowały jedynie 4 punkty, była mała różnica przy punktacji, więc gdybym dobrze zaprezentowała się w rundzie drugiej była szansa i na samo podium. Między moim, a 7 miejscem była duża różnica w punktacji, więc finał mam zasłużony, co bardzo mnie cieszy, bo znaczy, że dobrze zrobiłam nie poddając się emocjom i wsiadając do auta do Częstochowy
JEDZENIE
Szczerze mówiąc nie pamiętam za bardzo co jadłam w dniu zawodów.. na pewno 50g ryżu z 30g miodu, wafle ryżowe z miodem, wafle z masłem orzechowym... I po tym słodkim nie uwierzycie, ale nie potrafiłam po zawodach zjeść niczego słodkiego
Reszta relacji później hehe
Zapraszam do mojego DT
http://www.sfd.pl/Debiuty_bikini_fitness_2015__przygotowania_do_startu-t1063352.html#post6
Zapraszam do mojego DT
http://www.sfd.pl/Debiuty_bikini_fitness_2015__przygotowania_do_startu-t1063352.html#post6
Tested - Adam Suker - Progress z FitMax'em
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- ...
- 95