DT chanuli

Moja mama jak była u mnie to biegała na bieżni i się jej podobało

Martucca

Moja mama jak była u mnie to biegała na bieżni i się jej podobało

no tak....nie mam wyjścia .... Ja "biegam" po lesie. Wczoraj nawet spotkałam dwa łosie.....nawet nie wiedziałam, że żyją w "moich" lasach




Zmieniony przez - chanula w dniu 2012-09-24 19:53:59

na jutro

Dla motywacji



Jesteś w połowie drogi

ja pitole złapałaś mnie na haczyk

dzisiaj dzień crossfitu - w moim wykonaniu te ćwiczenia powinny inaczej się nazywać - jakaś żałosna próba. Jedyne co mi wychodzi to sit upy i przysiady na stołek bez obciążenia.




* okazało się, że pompki na podwyższeniu robiłam zle





Zmieniony przez - chanula w dniu 2012-09-25 21:16:29




Zmieniony przez - chanula w dniu 2012-09-25 21:17:03

Wpadłam jeszcze raz obejrzeć widoczki z Babiej i pozdrowić serdecznie. Fajnie Ci idzie, ale Ty to już wyga jesteś w tym interesie. Dzięki za rady i uwagi, przydadzą się każdemu.

laska jakie ty masz warunki do biegania o zesz ty

leah

laska jakie ty masz warunki do biegania o zesz ty

to prawda, warunki są ekstra .....a ponieważ Marta nieźle zanęciła, więc postanowiłam dzisiaj pobiegać. Przyjechałam do domu około 18,00, wieczór był tak piękny i ciepły, że .....z herbatą usiadłam na schodkach przy domu i zapatrzyłam sie na księżyc.....i tyle mojego biegania dzisiaj
na jutro

od dzisiaj mam ćwiczyc w seriach 3x15 powtórzeń i tak:
box przysiady - ćwiczenie ok, chociaż coraz bardziej zaczynam odczuwać nuki....i dobrze
Dziewczyny jak sobie zarzucacie sztangę? Ja nie mogłam poradzić sobie z 18kg, żeby przerzucić na tył dobrze, że małż był w domu Chyba ją trochę źle trzymam, bo nadwyrężyłam sobie nadgarstek....ale nic to
wyciskanie leżąc- to ćwiczenie robię na piłce,której nie lubię, ale nie mam nic innego- ręce nadal słabe. Po kilku powtórzeniach muszę trochę odpocząć a i tak sztanga zaczyna mi sie bujać w rękach
wyciskanie na barki- nie lubie tego ćwiczenia, bo pokazuje jak słabe mam ręce, ale staram się jednak do każdej serii zwiększać obciążenie
Ufffff......alem się rozpisała
na jutro

miska jak zwykle na weekend nie ogarnięta, ale czysta. Aero przy wnuku, przez 3 dni, ale udało mi się wyrwać do lasu na "bieganie". W sobotę myślałam, że płuca wypluję.....ale chyba za duzo od razu chciałam. Dzisiaj zrobiłam tak: 10min "szurania"- 3min marszu dla odpoczynku i kolejne 10 min "szurania". Było ok. Najbardziej dziwi mnie to, że "mdleją" mi nogi

Marta wiem, że jesteś bardzo zajeta, ale jeśli nagram filmy z ćwiczeniami ocenisz je?? I czy mogę je wysłać na PW??

na jutro