nie mam masci konskiej, ale na mnie nic nie dziala z takich rzeczy.
Spalem 10h, ale na domsy to za wiele nie zaradzilo. Ogromna bolesnosc w prostownikach, gorze plecow, troche w bicach i nogach.
W celach poprawy regeneracji zrobilem
lajtowy trening crossfit:
-10 ciosow prostych
-20 wyskokow na skrzynie
-20 double undersow
Komentarz: calosc w 4 obowdach w 6 min, potem rozciaganie a po treningu 20g BCAA i z 7 kreatyny.
Ogolnie nie wiem, jak to jutro bedzie z tymi przysiadami, regeracja jest ogolnie rzecz biorac slaba. Nie pomaga niezla micha, suple, naprzemienny prysznic. Mam nadzieje, ze jakos sie to mieso moje przywyczai rychlo do treningow, bo bedzie zle.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Moj dziennik crossfit:
http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html